Użytek pożytkowi nie równy

 OKIENKO JĘZYKOWE 

W poprzednim numerze „Monitora” opublikowano wywiad z Elżbietą Juranyi-Krajewską, w którym wspomina ona o tym, iż „Monitor” został zarejestrowany „ jako organizacja użytku publicznego”.

Ale nie o „użytek publiczny” w tym przypadku chodziło, lecz o „pożytek publiczny”! Na błąd uwagę redakcji zwróciła sama bohaterka wywiadu, za co jestem jej zobowiązana i biję się w pierś, bo przecież przez moje ręce przechodzą w zasadzie wszystkie artykuły, publikowane w piśmie, a tej pomyłki nie zauważyłam.

„Użytek” z „pożytkiem” myli w tej chwili większość Polaków, zwłaszcza w kontekście określania pewnych organizacji publicznych, więc może warto przypomnieć, na czym polega różnica między tymi wyrazami, by podobne pomyłki się nie zdarzały.

Otóż „użytek” jako wyraz samodzielny wg Uniwersalnego słownika języka polskiego pod red. S. Dubisza to przede wszystkim ‘użytkowanie czegoś; używanie, użycie’, ale opatrzone kwalifikatorem „książkowe” (czyli inaczej: wyszukane, trochę przestarzałe). Zaś „pożytek” to wg tego samego słownika najczęściej ‘wartościowy, pożyteczny rezultat czegoś; korzyść, dobro, użytek’. To ostatnie znaczenie sugeruje, że w niektórych sytuacjach „użytek” może być synonimem „pożytku” i stąd zapewne zastępowanie jednego wyrazu przez drugi, zwłaszcza we wspomnianym już określeniu „organizacja pożytku publicznego”.

Drugim powodem pojawiania się błędu w tym połączeniu wyrazowym jest zapewne zakodowane w pamięci starszych użytkowników języka, czyli tych, którzy pamiętają jeszcze czasy PRL-u, funkcjonowanie w tamtym okresie stowarzyszeń wyższej użyteczności (od „użyteczności” do „użytku” już tylko krok!), czyli organizacji mających szczególne osiągnięcia w realizacji celów społecznych. Status takiego stowarzyszenia posiadały kiedyś m.in.

Związek Harcerstwa Polskiego, Polski Czerwony Krzyż czy Polskie Towarzystwo Turystyczno-Krajoznawcze. Od 2004 roku poniekąd spadkobiercą tychże stowarzyszeń są właśnie organizacje pożytku publicznego, będące najczęściej organizacjami pozarządowymi (nie mogą nimi być m.in. partie polityczne czy związki zawodowe), prowadzące działalność w obszarach tzw. pożytku publicznego, które zostały określone ustawą o działalności pożytku publicznego.

Jeszcze nie tak dawno, ze względu na kończący się w kwietniu termin rozliczania się Polaków z fiskusem, dużo się o tych organizacjach mówiło, bowiem każdej z nich zależało, by to właśnie na jej rzecz osoby fizyczne przekazały 1% swojego podatku dochodowego. Na stronach internetowych w przeróżnych publikacjach na ten temat można było znaleźć, nawet w tych samych tekstach, wymienne stosowanie poprawnego „pożytku” z niepoprawnym (oczywiście w tym kontekście) „użytkiem”.

My jednak tego błędu już nie popełniajmy i zapamiętajmy, że jedynie poprawne jest określenie „organizacja pożytku publicznego”, że „użytek” to głównie ‘korzystanie z czegoś’, zaś „pożytek” to najczęściej ‘pozytywny rezultat’, bo przecież celem organizacji pożytku publicznego jest właśnie bycie pożytecznym, czyli przynoszącym komuś lub czemuś korzyści.

A że rozpoczął się okres wakacyjny, to życzę, aby Państwo zrobili z lata „użytek”, by później mieć z tego „pożytek”.

Maria Magdalena Nowakowska

MP 7-8/2010