PIEKARNIK
Mam wrażenie, że zwyczaj urządzania hucznych imprez imieninowych powoli zanika. W czasach komunistycznej biedy stoły aż uginały się od pomysłowych przekąsek „z niczego”, a cztery ściany mieszkań trzeszczały od rozbawionych gości. Dziś, chociaż odważniej eksperymentujemy w kuchni, wszystko jest jakieś skromniejsze – uleciał gdzieś niewątpliwy czar dawnych imieninowych spotkań. Może warto do nich wrócić? Okazję stwarza nam pani Dorota Chmiel z Bratysławy, która w dzisiejszym „Piekarniku” prezentuje swój przepis na faszerowane jajka.
Faszerowane jajka
Składniki:
- 10 jajek
- 1 cebulka
- odrobina masła
- 30 dag pieczarek
- 4 łyżki majonezu
- sól, pieprz do smaku
Sposób przygotowania
Zaczynamy od ugotowania jajek na twardo. Gdy stygną, kroimy bardzo drobno cebulkę i wrzucamy ją na patelnię z rozgrzanym masłem, aby się zeszkliła. Pieczarki obieramy i po pokrojeniu w drobniutką kostkę dorzucamy do duszącej się cebulki.
Przyprawiamy solą i pieprzem – według upodobań. Ostudzone jajka obieramy i kroimy na połówki, delikatnie wybieramy żółtka, by nie naruszyć białek. Uduszoną cebulkę z pieczarkami odsączamy z nadmiaru tłuszczu i łączymy z żółtkami, dodajemy majonez i całość jeszcze raz mieszamy. Łyżeczką do herbaty nabieramy farsz i wypełniamy nim białka jajek.
Wstawiamy na około 20 minut do lodówki, a później już prosto na stół! Ze swej strony dodam, że jeśli ktoś lubi, całość może posypać pietruszką, koperkiem, szczypiorkiem.
A na koniec rada, co zrobić, by jajka dawały się ładnie obierać ze skorupki. Otóż należy je gotować z łyżką soli. Po ugotowaniu zaś wodę wylać i potrząsnąć garnkiem, by popękały skorupki. Następnie zalać zimną wodą i odstawić na kilka minut.
Smacznego! A wszystkim październikowym solenizantom – wszystkiego najlepszego!
Agata Bednarczyk