Z NASZEGO PODWÓRKA
Na cygańską nutę i oczywiście w barwnych strojach! Takie hasło przyświecało tegorocznej imprezie, która odbyła się w siedzibie Klubu Polskiego w Dubnicy nad Wagiem.
„Było to zorganizowane spontanicznie. Skrzyknęliśmy się tuż po świętach Bożego Narodzenia“ – opisuje główna organizatorka tegorocznego polonijnego sylwestra Irena Šujaková. I choć impreza na przełomie lat bywa już dubnickim zwyczajem, do końca jej uczestnicy nie wiedzieli, czy i tym razem się odbędzie. „Problemy zdrowotne i niepewność, czy ktoś dotrze po świętach do Dubnicy, trochę nam krzyżowały plany, ale jak widać, wszystko się udało!“ – ocenia z zadowoleniem.
Zabawa przebiegała w gronie blisko dwudziestu osób, nie tylko Polaków, ale i zaprzyjaźnionych Słowaków. Przybyli też rodacy z Trenczyna. „Zaprosiliśmy naszych pomocników, którzy włączają się w przygotowania naszych sztandarowych imprez, jak Dubnickie Dni Przyjaźni i Folkloru, bo warto się spotykać nie tylko na gruncie roboczym, ale i podczas zabawy“ – mówiła Irena Šujaková. Na stołach królowały dania i wypieki, przygotowane przez uczestników, nie zabrakło też tradycyjnej słowackiej kapustnicy.
Nowy 2016 rok dubnicka Polonia przywitała razem ze słowackimi przyjaciółmi, co wróży doskonałą współpracę na cały rok. I chyba nikogo nie dziwi celowo użyte słowo „wróży“, bowiem był to wieczór cygański.
Zbigniew Podleśny
Zdjęcia: Irena Šujak
Składam serdeczne podziękowania naszym paniom z dubnickiego Klubu Polskiego, które przygotowały przedsięwzięcie: Irce Šujak, Danucie Berky i Jance Jankovcovej i Annie Obetkovej.