WAŻKIE WYDARZENIA W DZIEJACH SŁOWACJI
Tragedia w Černovej to znaczący moment historyczny z perspektywy całej Europy Środkowej. Wielokrotnie odbijała się na wydarzeniach w życiu publicznym. O Černovej mówiono także w parlamencie w Wiedniu.
W USA wieść o tej tragedii stała się bodźcem do powstania słowackich organizacji narodowych. Ówczesny najbardziej znany brytyjski specjalista od problematyki środkowoeuropejskiej Robert William Seton-Watson, będący autorytetem dla angielskiej klasy politycznej, pod wpływem słowackich wydarzeń z madziarofila i miłośnika Kossutha stał się słowako- i czechofilem.
Cesarz Franciszek Józef uznał za wskazane zademonstrować, że jest władcą obywateli monarchii wszystkich narodowości i aż trzykrotnie zaprosił do siebie na rozmowę słowackiego działacza i posła Milana Hodžę – późniejszego wieloletniego ministra Czechosłowacji, a w latach 1935-1938 jej premiera.
To właśnie na prośbę Hodžy cesarz napisał do papieża list z prośbą o interwencję u biskupa diecezjalnego w sprawie księdza Hlinki. Biskup Párvy był bowiem węgierskim nacjonalistą (patriotą?) i zakazywał Hlince działalności duszpasterskiej (wysłał nawet do Watykanu wniosek o wyłączenie go ze stanu duchownego), zarzucając mu, że posługę kapłańską łączy z narodową działalnością słowacką.
W sprawie poparcia dla Hlinki zebrano wśród katolików słowackich 30 tysięcy podpisów, które także posłano do Rzymu. Na owe czasy był to imponujący wyczyn. Wszystko to musiało zrobić wrażenie w kongregacjach watykańskich, bo w marcu 1909 roku papież unieważnił decyzję biskupa i 10 kwietnia 1909 roku Hlinka mógł po raz pierwszy po dłuższej przerwie odprawić mszę.
I odprawił ją, ale w kaplicy w więzieniu w Szegedzie, gdzie odbywał karę za „nawoływanie do waśni narodowych”. Mało znany jest fakt, że Hlinka w więzieniu zaprzyjaźnił się z odsiadującym tam swoją karę radykalnym węgierskim socjalistą Belą Kunem, który dziesięć lat później został wodzem złowieszczej Węgierskiej Republiki Rad.
Konsekwencją wydarzeń w Černovej były także zmiany w czeskiej świadomości. Dotychczas Czesi mocno skupiali się na współpracy z Węgrami przeciwko Wiedniowi. Černová spowodowała nowy sposób myślenia: Węgrzy uciskają pobratymczy naród słowacki, a ich antysłowiańskość jest silniejsza niż antyaustriackość i opór wobec Habsburgów.
Od tego momentu zaobserwować można wzrost czeskiego zainteresowania Słowakami i narastający dystans do Węgrów. Nawet w polskiej prasie pojawiły się wyrazy sympatii wobec Słowaków i spekulacje, że Słowacy są prawie Polakami i na pewno bliżej im do Polaków niż do Czechów. „Kurier Lwowski” we wrześniu 1908 roku napisał wprost: „Słowacy to jeden z odłamów narodu polskiego”.
Po wyborach w maju 1910 roku do parlamentu węgierskiego dostało się jedynie trzech posłów słowackich z okręgów Orava, Moravský Svätý Ján i Stupava. Pokazywało to ograniczoną siłę i zasięg wpływu słowackiej idei narodowej w tym czasie. Miało też wpływ na nową taktykę działania Andreja Hlinki.
Po wyjściu z więzienia Hlinka postanowił skoncentrować słowackie wysiłki na wytwarzaniu infrastruktury słowackiego życia narodowego, pracować nad powstawaniem słowackich instytucji, takich jak banki, kasy zapomogowe, koła gospodyń, chóry. Nie znamy dokładnie ówczesnego stanu świadomości Hlinki, ale z całą pewnością w jej kształtowaniu pewną rolę odegrały jego studia nad sytuacją Polaków w Poznańskiem i ich walka z naporem niemczyzny.
Do czasu wybuchu I wojny światowej powstało i działało ok. 30 różnych słowackich instytucji finansowych, które odegrały dużą rolę w przetrwaniu narodu słowackiego, zagrożonego zanikiem i madziaryzacją na przełomie XIX i XX wieku. Pierwsza słowacka kasa „wzajemnej pomocy” powstała w roku 1868, a najbardziej znanym i udanym przedsięwzięciem był bank „Tatra”, założony w Martinie w roku 1885.
Hlinka świadomie odsunął się od bieżącego życia politycznego, koncentrując się na swym probostwie (biskup był zmuszony mianować go proboszczem w Rużomberku) i działalności Banku Ludowego dla Liptowa. Z więzienia został zwolniony 24 lutego 1910 roku, a już 20 marca wybrano go na prezesa banku.
Większość swej aktywności Hlinka poświęcił właśnie bankowi – jeździł po wsiach i przekonywał, że porządny Słowak powinien oszczędzać i pożyczać jedynie w banku, kierowanym przez niego. Pisał też do amerykańskich Słowaków, aby pieniądze do domu posyłali jedynie przez liptowski bank, a nawet, by w nim lokowali swoje oszczędności, łącząc interes z patriotyzmem.
Bank Ludowy szybko zyskał popularność nie tylko na Liptowie, ale i na Spiszu. Hlinka wybudował jego siedzibę w Rużomberku przy ulicy Mostowej. Miała ona świadczyć zarówno o sukcesie finansowym, jak i o możliwościach Słowaków.
Ostatnie kilka lat przed wybuchem I wojny światowej to bardzo trudny okres w historii Słowaków. Pod naporem węgierskiej administracji i węgierskiej kultury żywioł słowacki został praktycznie zredukowany do obszaru kuchni domowej na wsiach i na przedmieściach.
Pojawiły się ponadto nowe zjawiska, dodatkowo osłabiające słowackie życie społeczne. Jednym z nich było powstanie słowackiej socjaldemokracji, postrzegającej samą siebie jako część socjaldemokracji węgierskiej, a z drugiej strony wpływy „ruchu postępu”, napływające z Czech.
Oba nowe trendy społeczne starały się zmniejszyć znaczenie kryterium narodowościowego, traktując je za anachronizm. Takie myślenie obiektywnie wzmacniało siłę żywiołu niemieckiego i węgierskiego. Przykładem nowej sytuacji był zjazd katolików morawskich w Ołomuńcu (gdzie dominowali Niemcy) w sierpniu 1911, w którym uczestniczył Andrej Hlinka z delegacją Słowaków.
Na dowód jedności morawsko-słowackiej zjazd symbolicznie wybrał Hlinkę na wiceprzewodniczącego obrad. Doszło tam do awantury, gdy liberalni Niemcy i „postępowcy” czescy starali się wspólnie przeszkodzić „reakcyjnym i zacofanym” katolikom w uroczystościach. Wówczas to u Hlinki zaczął narastać dystans wobec narodu czeskiego.
W 1913 roku w ramach przygotowań do zbliżających się wyborów Hlinka formalnie wystąpił ze Słowackiej Partii Narodowej i doprowadził – po zjeździe w Żylinie 29 lipca – do oficjalnego zarejestrowania Słowackiej Partii Ludowej, której został przewodniczącym i był nim aż do śmierci w roku 1938.
W Bośni (zajętej przez Austro-Węgry w roku 1878, a formalnie włączonej do tego państwa w 1908), w Sarajewie młody Serb Gawriło Princip zastrzelił austriackiego następcę tronu arcyksięcia Franciszka Ferdynanda, znanego jako lidera orientacji militarnej w cesarsko-królewskiej monarchii. To wydarzenie zapoczątkowało całą lawinę wydarzeń, które doprowadziły do wybuchu I wojny światowej. Dotychczasowy świat i realia polityczne legły w gruzach.
Za kilka lat miał powstać nowy porządek wersalsko-trianoński i Czechosłowacja. Dla Słowacji oznaczało to koniec węgierskiej dominacji i nowy rozdział narodowej historii, tym razem wspólny z Czechami.
Andrzej Krawczyk