W sobotnie grudniowe popoludnie, 14 grudnia, spotkaliśmy się jak co roku na tradycyjnym spotkaniu opłatkowym. Za oknem było już ciemno, ale w domu kultrury w Kubrej było jasno i wesoło. Śmiech, rozmowy i oczekiwanie towarzyszyły naszym powitaniom na poczatku spotkania.
Pierwszą niespodzianką dla nas było wystąpienie zespołu ludowego Úsmev, który działa przy Centrum Kultury v Kubrej, który zaśpiewał nam ludowe kolędy, wprowadzając nas w świąteczną atmosferę. Przed przyjazdem św.Mikołaja, przybył do nas jego wielki krasnoludek, w rolę którego wcielił się wspaniale Martin Pavlásek. Ten przygotował dzieci piosenkami i wspólnymi tańcami na spotkanie z Mikołajem i aniołkiem.
Mikołaj miał chyba ciężką drogę, bo zaczął od rozdawania cebuli i węgla, ale szybko zmieniło się to na cukierki i upragnione prezenty dla dzieci. Dzieci (albo rodzice w zastępstwie za dzieci) śpiewały Mikołajowi na zmianę polskie i słowackie piosenki pokonując tremę. Na pożegnanie Mikołaja zrobiliśmy sobie z nim pamiątkowe zdjęcie.
Na dzieci czekała jeszcze jedna atrakcja. Na warsztatach artystycznych przygotowanych i prowadzonych przez Katkę Matejkovą, dzieci z radością tworzyły świąteczne prezenty a były to aniołki, Mikołaje i świeczki, które później wręczały rodzicom.
Następnie, zgodnie z polską tradycją, podzieliliśmy się polskim opłatkiem składając sobie życzenia zdrowych i spokojnych świąt. Potem wspólnie zasiedliśmy do przygotowanej pysznej kolacji wigilijnej. To był też czas na serdeczne rozmowy i biesiadne śpiewanie kolęd przy akompaniamencie gitary. Łatwo zauważyć, że tak jak dzieci cieszą sie na Mikołaja, tak my dorośli cieszymy się na śpiewanie kolęd z Renatką.
Bardzo się cieszę, że tradycji stało się zadość i mogliśmy w ten sposób świętować z naszą polską rodziną i znajomymi mieszkającymi na Poważu. Na spotkanie przybyli też nowi członkowie klubu- młoda rodzina z Soblahowa oraz przyjaciele z Dubnicy nad Wagiem. Bardzo dziękujemy Renatce Strakowej i Ivetce Matejkovej za każdoroczną organizację spotkania, paczek a wszystkim obecnym za cudową świąteczną atmosferę, która grzeje nasze serca w chłodne grudniowe dni.
Aleksandra Krcheň
Zdjęcia: Zbigniew Marian Podleśny