Zamiast Afryki – Bratysława i Klub Małego Polaka!

W październiku do Klubu Małego Polaka przyleciał prosto z Polski wyjątkowy gość – bociek Maciek. Ten pluszowy bocian zapragnął stać się klubikową maskotką i poznać trochę lepiej małych klubowiczów oraz Bratysławę.

Prowadząca Klubik założyła wraz z boćkiem Maćkiem księgę jego przygód, którą teraz wypełniać będą po polsku, z pomocą swoich rodziców, dzieci goszczące Maćka. Znalazł się tam już wpis z pierwszej wizyty Maćka u klubikowej rodziny, podczas której bocian jeździł na rowerze i piekł ciasto! Aktualnie bociek Maciek jest już w odwiedzinach u kolejnego klubowicza. To zdecydowanie ciekawsze niż zima w Afryce!

Co jeszcze działo się w Klubie Małego Polaka w minionym miesiącu? Oczywiście jak co roku w październiku obchodzono Polonijny Dzień Dwujęzyczności! Tego dnia dzięki uprzejmości fotografki Agnieszki Stefańskiej klubikowe rodziny miały możliwość zrobienia sobie pamiątkowych zdjęć.

Oprócz tego dzieci zastanawiały się wraz z prowadzącą, do czego jest im potrzebny język polski, skoro mieszkają na Słowacji, co to jest sopel po polsku (bo że po słowacku to smark wiedzieli wszyscy) i co to w ogóle znaczy być dwujęzycznym. Na koniec dzieci recytowały wierszyk: „Dwujęzyczność to jest to! / Tak potrafi mało kto! / Polski i słowacki znam, / Taką moc niezwykłą mam!” i chyba dobrze zrozumiały, że znajomość dwóch języków to coś naprawdę wyjątkowego.

NKH

Zdjęcia: Natalia Konicz-Hamada, Agnieszka Stefańska

MP 11/2024