Warsztaty twórcze oczami uczestników

Dzień pierwszy: Gotowi na artystyczną przygodę

Po przyjeździe, poszliśmy do swoich nowych, magicznych pokoi i rozpakowaliśmy się tam a po jakimś czasie posililiśmy się obfitą obiadokolacją a następnie wyszliśmy zażyć świeżego powietrza, po długiej i wyczerpującej podróży, zintegrowaliśmy się poprzez gry i zabawy. Potem mieliśmy czas wolny i po jakimś czasie poszliśmy spać. To był koniec tego pięknego dnia. To dopiero początek!

 

Dzień drugi: Nagrywane do telewizji

Po przepysznym śniadaniu, poszliśmy w teren aby odrysować zapierające dech widoki natury. Po powrocie usiedliśmy na dworze i kolorowaliśmy nasze szkice, było to nagrywane do telewizji. A potem zjedliśmy obiad po czym dokończyliśmy nasze prace.

Następnie poszliśmy na spacer w poszukiwaniu ładnych kamieni potrzebnych do kolejnego projektu, po powrocie rozegraliśmy mecz siatkówki a następnie zjedliśmy kolację. Chwila czasu wolnego a potem, dyskoteka, i finał Euro. To był świetny dzień

 

Dzień trzeci: Pisanki na płótnach i urodziny

Po śniadaniu, wszyscy zebraliśmy się w pracowni  aby narysować piękne i kolorowe pisanki na płótnach. Jako że rysowanie jajek jest dość czasochłonne, dostaliśmy trochę czasu wolnego żeby potem kontynuować pracę. Kiedy każdy zrobił już swoje trzy jajka , na stół weszły farby do zrobienia tła z czym dla odmiany uporaliśmy się dość szybko, następnie zjedliśmy obiad.

Warto wspomnieć że nasza koleżanka Lea Subiak miała urodziny i właśnie na obiedzie dostała podarunek od naszych opiekunów. Po obiedzie poszliśmy na dwór by stworzyć dzieła taką specjalną techniką, dawaliśmy specjalne farby do wody po czym maczaliśmy w niej płótna, jutro je dokończymy najpewniej flamastrami. Potem graliśmy w różne gry na dworze. Następnie przyszedł czas na kolację po której wróciliśmy do gier a dzień zakończyliśmy dyskoteką. To był znakomity dzień.

 

Dzień czwarty: Aquapark

Musieliśmy wcześniej wstać dlatego że zaraz po wcześniejszym śniadaniu pojechaliśmy do aquaparku, gdzie czekało na nas wiele przeróżnych atrakcji. Gdy dojechaliśmy na miejsce podzieliliśmy na dwie grupy, starsze dzieci były w jednej grupie i chodziły bez opiekunów a młodsze nie.

Obiad zjedliśmy na miejscu w aquaparku. Do hotelu wróciliśmy dopiero po południu. I już zaraz zjedliśmy obfitą kolację. Po czym zagraliśmy w intensywny mecz piłki nożnej. Tuż po było energiczne disco gdzie były przepyszne herbatki z  świeżo zebranych kwiatków. Na końcu niestety musieliśmy pójść spać i zakończyć ten wspaniały dzień.

Dzień piąty: Malowanie koszulek i ognisko

Rano zjedliśmy śniadanie, po czym otworzyliśmy umysły i dokończyliśmy obrazy z przedwczoraj dorysowując na nich przepiękne wzory. Następnie zrobiliśmy sobie przerwę ponieważ padał deszcz a następnym punktem tego dnia było malowanie koszulek właśnie na dworze tą samą ciekawą techniką co obrazy przedwczoraj.

Potem zjedliśmy przepyszny obiad i zrobiliśmy jajka wielkanocne i kolorowe kwiatki z pomocą wycinanek lub flamastrów. Następnie zaczęliśmy przygotowania do ogniska ponieważ na kolację mieliśmy kiełbaski z ognia z chlebem i warzywami. Po posiłku rozegraliśmy mecz piłki nożnej i po chwili przerwy zaczęliśmy przygotowywać się do pewnej czynności którą zrobimy na wernisażu… Na tym zakończył się nasz kolejny piękny dzień na obozie.

Dzień szósty: Sesja zdjęciowa

Rano, poszliśmy na dwór aby stworzyć wspólne dzieło. Różnymi odcieniami zielonego namalowaliśmy piękną trawę. Potem poszliśmy na długi spacer, doszliśmy do sztolni, zbieraliśmy grzyby i maliny. Po powrocie nakleiliśmy jajka i kwiatki z wczoraj. Następnie mieliśmy sesję zdjęciową, a po niej zagraliśmy mecz w piłkę i mieliśmy czas wolny a wieczorem poćwiczyliśmy jeszcze raz to co wczoraj…

 

Dzień siódmy: Wernisaż

Rano podzieliliśmy się na dwie grupy, starsze dzieci pojechały przygotowywać miejsce na wernisaż a młodsze zostały w hotelu i przyjechały później. Kiedy już wszystko zostało przygotowane, dostaliśmy wolną rękę i mogliśmy sobie coś kupić na mieście. Gdy przyszedł czas na otwarcie wystawy, najpierw zatańczyliśmy Makarenę, potem zaczęła się ta bardziej poważna część programu czyli przemówienia i przywitania.

Na końcu wszystkie dzieci dostały prezenty od miasta Liptowski Mikulasz i od konsula generalnego. Po zakończeniu Pan Konsul Honorowy z Liptowskiego Mikulaszu zaprosił wszystkich na lody. Potem wszystko posprzątaliśmy i wróciliśmy do hotelu. Następnie poszliśmy na długi spacer a po powrocie zagraliśmy w różne gry w które zaangażowali się nawet dorośli. To niestety koniec tej pięknej przygody

Ada, Basia, Hubert, Bernard

Zdjęcia: Stano Stehlik, Robert Porada, Małgorzata Wojcieszyńska, Sára Subiakova, Klárka Piková