Karnawał po miejsku – wiejsku

 PIEKARNIK 

Ach, kiedyś to były bale w karnawale! Na wsiach konie parskały w zaprzęgach kuligów, a w dworkach i strojnych miejskich salach rozbrzmiewała radosna muzyka, zagrzewająca do tańca nawet najbardziej oporne nogi. Jadła i napitków nigdy nie brakowało. Dziś trudno nawet się mierzyć z dawną kuchnią – z tymi pieczonymi bażantami, gąskami duszonymi w winiaku i domowymi nalewkami, które miały za zadanie nie tylko rozgrzać po śnieżnym szaleństwie, ale i nogi rozruszać, by zabawa nie skończyła się zbyt szybko.

A dziś? Ech, szkoda gadać – jedyne, co możemy wymyślić sami, to weekendowa prywatka z sąsiadami – bo skoro i tak słychać przez ścianę dudniącą u nas muzykę, to lepiej niech się i sąsiedzi zabawią z nami. A gdy będziemy chcieli odpocząć, na stół – by uczynić zadość tradycji – podajmy ptactwo!

 

Kurczaki w płatkach kukurydzianych

Składniki:

  • 6 udek kurczaka lub 12 tzw. pałek, czyli nóżek
  • zwykłe płatki kukurydziane
  • vegeta lub inna ulubiona przyprawa
  • olej

 

Sposób przyrządzania:

Połowę opakowania płatków wsypujemy do foliowego worka, a następnie kruszymy je najdrobniej jak się da (dzięki folii kukurydziane okruszki nie zaśmiecą nam całej kuchni!). Duże udka dzielimy na dwie części, a następnie wszystkie kawałki kurczaka posypujemy przyprawą – niech poleżą chwilę.

Piekarnik rozgrzewamy do 185 ˚C, na blachę wylewamy trochę (ale nie za dużo) oleju, by przykryć jej spód. Kawałki kurczaka obtaczamy w pokruszonych płatkach, układamy na blasze, a następnie wkładamy do piekarnika. Pieczemy w sumie ok. 1 godz., pamiętając, aby ptactwo doglądać i w odpowiednim momencie (po upływie ok. ½ godz) przewrócić na drugą stronę, by kukurydziana panierka nie przybrała koloru rozgwieżdżonej styczniowej nocy.

Agata Bednarczyk

MP 1/2009