VENI VIDI AMAVI
Rodáčka z Katovíc. Do Košíc sa presťahovala v roku 1967. Povolaním je fotografka (absolvovala fotografickú technickú školu), pochádza z poľsko-slovenskej rodiny.
Prišla som do Košíc navštíviť rodinu mojej mamy a tá cesta rozhodla o mojom osude – stretla som tu svojho budúceho manžela. V tom istom roku požiadal moju mamu o moju ruku. Dňa 25. novembra 1967 sme sa vzali a o mesiac nato som sa presťahovala do Košíc. Pre zaujímavosť: prvé tri mesiace pred tým, ako sme sa presťahovali do vlastného, sme bývali v Jakabovom paláci.
Na pozadí fotografie vidno Východoslovenské múzeum, v ktorom som 33 rokov pracovala. Múzeum hľadalo fotografa a prijali ma tam s otvoreným náručím, pretože som im predložila diplom z päťročnej školy s maturitou (v Československu bola vtedy pre fotografov iba trojročná škola bez maturity).
Práca bola zaujímavá, fotografovala a dokumentovala som takmer všetko: archeologické vykopávky, ľudové kroje, politické výstavy, klenoty. Veľa som cestovala. Práca je dôležitá, najdôležitejšia je však rodina. Ďakujem Bohu za skvelého manžela, deti, vnúčatá a za zdravie.
Obrázky z výstavy sa líšia od tých, ktoré sú použité na stránke www.polonia.sk. Týmto Vás chceme povzbudiť k návšteve výstavy v Poľskom inštitúte. Bude tam pre Vás do 9. februára 2024.
Urodzona w Katowicach. Do Koszyc przeprowadziła się w 1967 roku. Z wykształcenia fotograf (ukończyła technikum fotograficzne), pochodzi z polsko-słowackiej rodziny.
Przyjechałam do Koszyc w odwiedziny do rodziny mojej mamy i ten przyjazd zadecydował o moim przeznaczeniu – spotkałam tu mojego przyszłego męża. W tym samym roku poprosił moją mamę o moją rękę. 25 listopada 1967 roku pobraliśmy się i miesiąc później zamieszkałam w Koszycach. Co ciekawe, przez trzy pierwsze miesiące, zanim przeprowadziliśmy się na swoje, mieszkaliśmy w Pałacu Jakabów.
W tle fotografii widać Muzeum Wschodniosłowackie, w którym pracowałam przez 33 lata. Muzeum szukało fotografa i przyjęło mnie z otwartymi ramionami, kiedy przedłożyłam dyplom pięcioletniej szkoły z maturą (w Czechosłowacji istniała wtedy tylko trzyletnia szkoła fotograficzna bez matury).
Praca była ciekawa, fotografowałam i dokumentowałam niemalże wszystko: wykopaliska, monety, stroje ludowe, wystawy polityczne, klejnoty. Dużo podróżowałam. Praca jest ważna, jednak najważniejsza jest rodzina. Dziękuję Bogu za wspaniałego męża, dzieci i wnuki oraz za zdrowie.
Zdjęcia, które można obejrzeć na wystawie, różnią się od tych wykorzystanych na www.polonia.sk. W ten sposób zachęcamy Państwa do odwiedzenia wystawy w Instytucie Polskim, która potrwa do 9 lutego 2024 roku.
Foto: Katarzyna Čuha