Relacje polsko-słowackie po wyborach parlamentarnych

Nowy rząd i nowa polityka zagraniczna Słowacji

Wybory parlamentarne na Słowacji i w Polsce odbyły się prawie w tym samym czasie – 30 września u naszych południowych sąsiadów i 15 października u nas. W kolejnych dniach trwał intensywny proces tworzenia się nowej słowackiej koalicji rządowej, zakończony utworzeniem 25 października czwartego rządu Roberta Fico (Smer-SSD) z udziałem Hlas-SD Petera Pellegriniego i Słowackiej Partii Narodowej (SNS) Andreja Danko. W Polsce nowy gabinet, składający się z dotychczasowych partii opozycyjnych (Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga i Nowa Lewica) z Donaldem Tuskiem na czele, powstanie prawdopodobnie dopiero na początku grudnia.

W Warszawie z pewnym niepokojem spogląda się na zgłaszane w kampanii wyborczej zapowiedzi Roberta Fico i innych polityków nowej koalicji rządowej dotyczące podejścia do pomocy Ukrainie i współpracy z Rosją. Formalnie przedstawiciele nowego gabinetu deklarują utrzymanie euroatlantyckiej orientacji Słowacji w polityce zagranicznej. Jednocześnie  zapowiadają „pełne poszanowanie suwerenności i interesów narodowo-państwowych Republiki Słowackiej oraz wzmocnienie zdrowego patriotyzmu”. Nie można więc wykluczyć polityki neutralności wobec Kijowa i odnowienia strategicznych relacji z Rosją na wzór Węgier.

Resort dyplomacji przypadł w umowie koalicyjnej zwycięskiemu Smer-SSD. Przez pewien czas wewnątrz partii trwała dyskusja, czy na jego czele powinien stanąć polityk, czy zawodowy dyplomata. Do tej pory lewica stawiała bowiem na profesjonalistów. Ostatecznie kandydatem na stanowisko szefa dyplomacji został Juraj Blanár, parlamentarzysta Smer-SSD, bliski współpracownik Roberta Ficy, w przeszłości marszałek kraju żylińskiego. Największe wyzwanie w tym kontekście stanowi słabe doświadczenie dyplomatyczne tego nominata. Zarzuca mu się również prorosyjskie poglądy, co może mieć wpływ na funkcjonowanie resortu dyplomacji.

Co dalej z relacjami polsko-słowackimi?

Aktualnie polsko-słowackie stosunki polityczne można określić jako dobre, ale jednocześnie mające o wiele większy potencjał rozwoju. Bliskość geograficzna, kulturowa i językowa powoduje, że Polska jest niewątpliwie zainteresowana utrzymaniem dobrosąsiedzkich relacji ze Słowacją. Przyszłość relacji polsko-słowackich zależeć będzie od wielu czynników o charakterze geopolitycznym, jak również od obustronnego podejścia obu państw do polityki bezpieczeństwa, do UE i kwestii gospodarczych. Będzie również wypadkową tego, kto ostatecznie obejmie władzę w Polsce i przejmie w niej resort dyplomacji.

Rządy Roberta Fico i Donalda Tuska zapewne będą kontynuowały współpracę sektorową. Statystyki handlu pokazują, że z roku na rok wzajemne obroty rosną, w niektórych okresach czasu nawet bardzo dynamicznie. Należy zwrócić uwagę na dobrze rozwiniętą współpracę transgraniczną i dobre wykorzystanie środków, m.in. z programu Interreg. Konieczne jest jednak dokończenie międzynarodowego szlaku dookoła Tatr.

Ważnym elementem współpracy energetycznej Polski i Słowacji jest otwarty w sierpniu 2022 r. wspólny gazociąg, który uniezależnia w większym zakresie oba kraje od Rosji. Pozytywnie oceniana jest także współpraca wojskowa obu państw. Od września 2022 r. przestrzeń powietrzna na Słowacji jest chroniona m.in. przez polskie myśliwce F-16. Problemem Bratysławy są braki wykształconej kadry wojskowej.

Negatywnie ocenić należy brak w pełni funkcjonalnego, bezpośredniego połączenia zarówno autostradowego, jak i kolejowego. Obecnie większe osiągniecia na tym polu ma strona polska – niedługo dokończony ma być odcinek drogi ekspresowej S2 do granicy w Zwardoniu, zaawansowane są prace na odcinku Via Carpatii z Rzeszowa do Barwinka. Wciąż nie ma również porządnej autobusowej komunikacji publicznej na wspólnym pograniczu.

Punktem spornym w najbliższym czasie może być także podejście Słowacji do udzielania pomocy Ukrainie. Dotychczasowa polityka obu państw wobec konfliktu rosyjsko-ukraińskiego była praktycznie taka sama. Polska i Słowacja były w awangardzie pomocy politycznej i militarnej dla Kijowa. Wygrana koalicji z partią Smer-SSD na czele może oznaczać ograniczenie pomocy dla Ukrainy, reaktywację partnerstwa strategicznego z Rosją oraz sprzeciw wobec wzmacniania wschodniej flanki NATO.

Strona słowacka może blokować wejście Kijowa do NATO i UE, natomiast w Polsce istnieje w tym zakresie ponadpartyjny konsensus. Nie można również wykluczyć różnego podejścia do pogłębiania integracji europejskiej – strona słowacka będzie w tym zakresie bardziej sceptyczna.

Łukasz Lewkowicz
Instytut Nauk o Polityce i Administracji, Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie

MP 11/2023