SŁOWACKIE PEREŁKI
W trakcie jednego ze spacerów po lasach Hrušova zauważyłam niepozorną szklaną butelkę. Minęłam ją z myślą, że ktoś pozostawił ją po konsumpcji, nie chcąc targać ze sobą, ale moją uwagę zwrócił jej nietypowy kształt. Zawróciłam więc i przyjrzałam się jej badawczo. Jej kształt był jakby połączeniem butelki od piwa z butelką po winie. Wykonana była z grubego brązowego szkła z wypukłymi napisami. Kiedy wzięłam ją w dłonie, miałam poczucie, że to nie jest zwykła butelka.
Dziś już takich się nie produkuje, szkło jest cienkie, a wytopione w szkle napisy zastąpiły papierowe etykiety. Dodatkowo butelka wypełniona była ziemią, co sugerowało, że długi czas przeleżała pod jej powierzchnią. Skąd nagle znalazła się przy leśnej dróżce? Akurat w tamtym czasie trwały prace drwalskie z zastosowaniem cięższego sprzętu. Najwidoczniej wówczas musiała zostać wydobyta spod ziemi.
Zaintrygowana zaczęłam przeszukiwać Internet, by ustalić wiek i pochodzenie butelki. Dzięki napisowi z butelki „Eugen Binetter Bierdepot Šahy” dowiedziałam się, że butelka pochodzi najprawdopodobniej z początku XX w. z miasteczka Šahy, oddalonego około 20 km od mojego znaleziska. Owo przygraniczne 7-tysieczne miasteczko znajduje się na najbardziej na południe położonym skraju fałdy wulkanicznej, której granice wyznacza rzeka Ipel, tuż niedaleko Węgier.
Niestety browar, którego właścicielem był Żyd, nie przetrwał do obecnych czasów, ale dzięki butelce sprzed ponad stu lat odkryłam zabytkową synagogę, której jednym z darczyńców był właśnie właściciel browaru.
Pięknie zrekonstruowana synagoga neologiczna status quo ante jest jednym z nielicznych zachowanych żydowskich zabytków w Šahach. Została zbudowana jako pierwsza synagoga w hrabstwie Hontian w 1852 r. na małym placu w centrum miasteczka. Na uwagę zwracają trzy portale wejściowe i psalm hebrajski na attyce. Wnętrze stanowi pomieszczenie z galerią emporium na żeliwnych kolumnach.
Synagoga swoją funkcję pełniła do II wojny światowej. Po wojnie przez wiele dziesięcioleci niszczała. Urządzono w niej magazyn, więc z oryginalnego wnętrza prawie nic się nie zachowało. Odrestaurowana została 20 lat temu i od tego czasu pełni funkcję centrum sztuki współczesnej Menora Saag Centrum Artis. Odbywają się tu różne wystawy okolicznościowe, wydarzenia artystyczne, muzyczne i literackie.
Na dziedzińcu synagogi ustawiono pomnik Holokaustu, a na ścianie dziedzińca umieszczono tablice ku czci ważnych miejscowych osobistości. Kiedy przyglądałam się portretom, stanowiącym stałą ekspozycję współczesnych malarzy we wnętrzu budynku, kuratorka synagogi opowiedziała mi o losach Żydów z miasteczka. Otóż Šahy znajdowały się na terenie powiatu Hont, w którym Żydzi przez długi czas nie mogli się osiedlać.
Pierwsze rodziny żydowskie zamieszkały tu w 1850 r. Pochodziły one głównie z okolic miejscowości Balašské Ďarmoty, Vác i Dunajská Streda. Z czasem ludności żydowskiej przybywało, a w okresie przed II wojną światową Żydzi stanowili około 15% ogółu mieszkańców. Byli właścicielami sklepów, drukarni czy browaru. Na budynku muzeum historii lokalnej znajduje się tablica pamiątkowa z nazwiskami ponad 900 ofiar Holokaustu z całego regionu; do dziś w mieście zachowały się dwa cmentarze żydowskie.
I tak dzięki niecodziennemu odkryciu poznałam zabytkową synagogę oraz historię Żydów mieszkających na południu Słowacji. Zagrzebana kiedyś w ziemi (nie)zwykła butelka zabrała mnie w długą podróż w czasie i przypomniała, że okruchy historii można spotkać w zupełnie niespodziewanych miejscach.
Magdalena Zawistowska-Olszewska
Zdjęcia: autorka