MIĘDZI NAMI DZIECIAKAMI
Lumbago. To właśnie tym słowem zaszachowałam ostatnio podczas zabawy moje dzieci. Słyszeliście już kiedyś ten wyraz? To nic innego, jak ból, odczuwany w dolnej części pleców. Dziś jednak nie będę opowiadać o łamaniu w krzyżu, a o… języku.
Często zupełnie nie zdajemy sobie sprawy, że uczymy się nowych słówek każdego dnia – poznając kolejne zagadnienia w szkole, czytając książki, słuchając muzyki. I wcale nie mam tu na myśli wyłącznie języka obcego, ale też nasz własny, ojczysty.
W przypadku dzieci dwujęzycznych sprawa jest jeszcze ciekawsza, bo one poznają od podszewki aż dwa języki – nie tyle ucząc się ich, co będąc w nich zanurzone po sam czubek głowy. Co to znaczy? Że nie tylko używają ich w rozmowach ze swoimi rodzicami, ale też poznają tradycje obu krajów pochodzenia rodziców, kulturę, realia życia.
Dzieje się tak, gdy odwiedzają dziadków, gdy słuchają opowieści rodziców z ich własnego dzieciństwa, gdy oglądają kultowe filmy z jednego i drugiego kraju. To dużo więcej niż tylko uczenie się języka obcego na dodatkowych zajęciach.
W związku z tym mam dziś dla Was małe zadanie, pasujące w sam raz do zbliżającego się wielkimi krokami zakończenia roku szkolnego. Sprawdźcie się! Napiszcie po polsku wypracowanie na wybrany przez Was samych temat, np. o swojej rodzinie, o szkole, najpiękniejszej wycieczce lub ulubionej grze komputerowej.
Następnie odłóżcie je na rok (nie zapomnijcie tylko, gdzie je schowaliście!), za rok napiszcie jeszcze jedną pracę na ten sam temat. A potem obie porównajcie. Na własne oczy przekonacie się, jak wiele się zmieniło w waszej znajomości języka polskiego, jak nieustannie się rozwijacie, jak udoskonalacie swoją znajomość języka przez codzienne rozmowy w domu i np. uczęszczanie do Szkoły Polskiej lub wyjazdy na obozy do Polski. To co? Spróbujecie?
Natalia Konicz-Hamada