„Kiedy śmieje się dziecko…

śmieje się cały świat”

\J. Korczak\

Niedawno kolejny raz odwiedziłam magiczną Japonię. Dla mojego syna była to pierwsza wizyta w kraju Kwitnącej Wiśni. Bardzo zaciekawiła go tamtejsza kultura, bardzo szybkie shinkanseny i olbrzymie Pokémon centra, w których można dostać prawdziwego zawrotu głowy.

Dziwiła go uprzejmość Japończyków, ich ciągłe ukłony i skośne oczy, brak śmieci i koszy na ulicach oraz kapcie w toalecie. Mieszkańcy Japonii z wielkim szacunkiem odnoszą się do dzieci. Za każdym razem, gdy wsiadałam z synem do metra, ustępowali nam miejsca, innym razem japońscy strażacy przebrali go w strój strażaka i obdarowali naklejkami, a w restauracji po posiłku pani poprosiła go, by wybrał sobie zabawkę za darmo.

Gdy poszliśmy na sushi, inna pani zaproponowała synowi, by ustrzelił sobie ze strzelby niespodziankę. Gdy to się mu nie udawało, dała mu kilka kolejnych szans, a gdy zrozumiała, że nie da rady, po prostu wręczyła mu zabawkę.

Japończycy mają w sobie niesamowity spokój, pokorę, szacunek do pracy i innych ludzi. W codziennym życiu na pierwszym miejscu stawiają rodzinę, empatię, wrażliwość i tego uczą także najmłodszych. Szacunek dla drugiego człowieka to w Japonii podstawowa wartość. Ciekawostką jest, iż Dzień Dziecka w Japonii dziewczynki obchodzą 3 marca, a chłopcy 5 maja.

Gdy obserwowałam beztrosko bawiące się japońskie dzieci lub mojego syna głaszczącego sarenki i zbierającego muszelki na wyspie Miyajima, przepełniało mnie szczęście, że dzieci te mogą doświadczać radosnego życia, fantastycznej przygody, podróżować, uczyć się i bogacić o nowe doświadczenia. Takie powinno być dzieciństwo każdej małej istoty – kolorowe, uśmiechnięte, przepełnione miłością, oparte na bezpieczeństwie i wolności.

Niestety w wielu miejscach na świecie dzieci cierpią z powodu konfliktów zbrojnych, zaniedbane i głodne żyją w strachu i niepewności. Tuż za naszą wschodnią granicą od ponad roku toczy się wojna, której końca nie widać. Pierwszy dzień czerwca ze względu na przypadający Międzynarodowy Dzień Dziecka wzbudza refleksję. Pomyślmy więc o wszystkich dzieciach na całym świecie, życząc im miłości, zdrowia i wolności, bo wolność jest prawem, którego nigdy nie powinno odbierać się siłą.

Nie żal mi rzeczy, nie żal mi wszystkich tamtych miejsc.
Żałuję tylko, tylu tych wylanych łez.
Ale, poczekaj!
Przecież Ty nie wiesz, jak to jest.
Siedzisz dziś w cieple, otulony wolnością.
Nie lękasz się, gdy zerkasz przez okno.
Twoje dziecko śpi blisko.
Ty nie wiesz, że masz dziś wszystko.
Wszystko, za czym walczę ja, o czym marzę i czego tak boję się stracić.
Świat się kręci, a łzy ciągle płyną.
Nikt nie zna odpowiedzi na niesprawiedliwości.
Chociaż wszyscy tak wiele słów udają, że znają.
I tak, ja się położę kolejny raz, odziany tylko w dobre słowo-Nadzieja, że może to już blisko nam.
Do wolności. Bez łez.

Dobranoc Nadziejo, za sercem skrywana.
Obudź mnie, proszę z rana.
Obudź z tego snu.

Bo żal mi tych łez…
Za dużo już łez.
Ale poczekaj!
Ty nie wiesz, jak to jest.

/J. John, Londyn 1939 r./

                                                                                               

Magdalena Zawistowska-Olszewska
Zdjęcia autorka

MP 6/2023