Mali wielcy odkrywcy

 MIĘDZI NAMI DZIECIAKAMI 

Chyba każdy z nas marzył kiedyś o byciu wielkim odkrywcą. Wiadomo jednak, że nie od razu zdobywa się Nobla. Jak się zaczęła przygoda z fizyką Alberta Einsteina? Jak poznawała chemię Maria Skłodowska-Curie, gdy była jeszcze małą Marysią? Myślę, że możemy śmiało zaryzykować stwierdzenie, że małymi kroczkami. Może więc spróbujmy dzisiaj wybrać się ich śladem?

Eksperymenty nie są zarezerwowane wyłącznie dla wielkich naukowców. Nigdzie nie jest napisane, że przeprowadzać doświadczenia mogą tylko bardzo poważni badacze w bardzo sterylnych laboratoriach. Świat przyrody i nauki jest dla wszystkich i każdy z nas może zrobić z niego użytek, łącząc, kreując czy rozdzielając poszczególne jego elementy.

Poza tym nauka przez poznanie to najlepsza metoda na dostrzeżenie i zrozumienie zjawisk występujących w otaczającej nas rzeczywistości, innymi słowy w ten sposób uczymy się szybciej i skuteczniej. Zatem do dzieła!

Najpierw warto się zastanowić, jakiego rodzaju eksperyment chcemy wykonać. W sklepach możemy znaleźć gotowe zestawy doświadczalne, w Internecie zaś mnóstwo inspiracji, co i jak połączyć, by uzyskać ciekawy efekt, doskonałym miejscem na nasze testy może być  natomiast po prostu dom rodzinny – bo czym jest wywabianie plam po owocach za pomocą mleka, jak nie reakcją chemiczną? Lub usuwanie pleśni za pomocą octu? Warto podpytać o takie ciekawostki mamę lub tatę.

Od rozmowy warto też przejść do konkretów. Może na przykład macie ochotę na domowy miniwybuch, uzyskany za pomocą połączenia sody oczyszczonej i octu, które pewnie każdy trzyma gdzieś na półce w spiżarni? A może sprawdzicie, jak barwić wodę za pomocą kawałeczka bibułki?

Możliwości są praktycznie nieograniczone. Należy tylko pamiętać, by tego typu doświadczenia wykonywać pod kontrolą rodziców. Może nie każde z nich doprowadzi was w przyszłości do zdobycia nagrody Nobla, ale dobra zabawa i tak jest gwarantowana!

Natalia Konicz-Hamada

Zdjęcie: Natalia Konicz-Hamada

MP 5/2022