A na święta – do Włoch…

 BLIŻEJ POLSKIEJ KSIĄŻKI 

Z niecierpliwością czekałam na najnowszą książkę Aleksandry Seghi. Fantastyczne przepisy autorki, które zamieszczaliśmy latem w „Piekarniku”, narobiły mi smaku na więcej.

I oto jest!!! Nakładem wydawnictwa Księży Młyn ukazała się właśnie publikacja „To jest Italia!” – pachnące kawą zaproszenie na długą wycieczkę po włoskich osobliwościach. Kiedy za oknem pogoda nijaka, gdy nie wystarczy założyć ciepły płaszcz, by pozbyć się uczucia chłodu, taka literacka podróż będzie znakomitym prezentem dla każdej spragnionej południowego słońca duszyczki.

Aleksandra Seghi wybrała dla czytelników najatrakcyjniejsze miejsca we Włoszech. Autorce możemy zaufać, bowiem mieszka w tym słonecznym kraju od ponad dwudziestu lat. Podróże po nim m wzbogaciła rozmowami z ludźmi, którzy dobrze czują się pod niebem Italii i chętnie dzielą się swoimi doświadczeniami.

I tak poznajemy np. historię polskiego gondoliera, który oddał swoje serce Wenecji, czy opowieść dawnej mieszkanki Wielkopolski, która prowadzi we Włoszech własną firmę i miała szczęście przeprowadzić wywiad z samym Andreą Bocellim. Pogawędki z mniej znanymi postaciami przeplatają się z rozmowami o wyjątkowości Włoch ze znanymi artystami, pisarzami, dziennikarzami.

Wszystkich łączy jedno – z przyjemnością wracają do Italii, by odpocząć od codzienności, zmienić klimat (w przenośni i dosłownie!), doświadczyć kontaktu z wyjątkową architekturą, sztuką i  kulinariami. Te wywiady są bardzo nietuzinkowe, dzięki nim możemy uchwycić w znanych i mniej znanych postaciach pewien rys prywatności – przemyślenia i wybory, różne życiowe smaki i smaczki…

No właśnie – jedzenie. Dla wielu ludzi kuchnia włoska to niekwestionowane mistrzostwo smaków. Chwalą ją pod niebiosa bohaterowie książki Aleksandry Seghi, a sama autorka pomiędzy swoje interesujące wywiady zgrabnie wplata coraz to atrakcyjniejsze przepisy. Wielką zaletą prezentowanych dań jest prostota ich przyrządzania – przekąski, makarony, słodkości nie wymagają wielogodzinnych przygotowań, a gwarantują to coś – poczucie, że gdy tylko zamknie się oczy, smak na języku przypomni najpiękniejsze chwile pod południowym niebem – to cenna perspektywa, gdy za oknem plucha i ziąb!

W tej malowniczej książce urzekają również ciekawostki na temat włoskiego języka, przyrody, transportu czy tradycji picia kawy. Jest w niej też przejmujący moment, gdy autorka dzieli się swoimi wspomnieniami z nocy, którą spędziła na placu św. Piotra w Rzymie w czasie, gdy umierał papież Jan Paweł II. Bo Włochy to przecież także i Watykan, tłumy wiernych, pielgrzymki.

Wspaniałym dopełnieniem osobistych refleksji watykańskich stał się wywiad przeprowadzony z akredytowanym fotografem papieża, który podzielił się z czytelnikami przemyśleniami z – jak sam to określił – „najpiękniejszego okresu w życiu”.

Widać zatem, że „To jest Italia!” stanowi przebogatą mozaikę ciekawostek, wywiadów i przepisów kulinarnych, co czyni z tej książki naprawdę dobry pomysł na prezent dla siebie albo kogoś, kto kocha Włochy lub włoską kuchnię. Barwna, pięknie wydana ma tylko jedną wadę – zdecydowanie zbyt szybko się ją czyta… Na szczęście do przepisów można wracać wielokrotnie.

Nie zaszkodzi również sięgnąć po inne książki autorki lub poczytać wpisy na którymś z jej toskańskich blogów – więcej informacji na ten temat można znaleźć na stronie www.aleksandraseghi.com. Literacka podróż po włoskim „bucie” pod kierunkiem Aleksandry Seghi przypomina niespieszną wycieczkę z przerwami na coś pysznego, gdy człowiek nie zwraca uwagi na upływający czas, a po prostu cieszy się życiem.

Agata Bednarczyk

MP 12/2021