Kiedy jeden równa się pięć albo sześć

 MY SŁOWIANIE 

Dlaczego słowaccy uczniowie cieszą się z otrzymanej ze sprawdzianu jedynki? Dlaczego nauka w gimnazjach na Słowacji trwa aż cztery lata? Odkryjcie to z nami! Właśnie rozpoczyna się nowy rok szkolny i chociaż na przestrzeni ostatniego półtora roku wiele się pozmieniało w kwestii nauki stacjonarnej lub zdalnej, są sprawy, które pozostają niezmienne.

 

Oceny do góry nogami

Kto chodził do szkół w Polsce i na Słowacji lub kształcił w nich swoje dzieci, ten wie, że słowacki system ocen jest zgoła odmienny. Odwrotny i węższy, mówiąc dokładniej. Dla osób niewtajemniczonych pospiesznie wyjaśniamy – oceną najgorszą jest piątka, czyli „päťka”, a najlepszą jest jedynka, znana jako „jednotka”.

W naszym współżyciu o tej różnicy dowiedziałem się terapią szokową. Otóż gdy pokazałem kiedyś żonie swój nowy rysunek, ta z uśmiechem przyznała mi, że „dala by mi za to jednotku” (dosł. „dałaby mi za to jedynkę”). Zaskoczony kontrastem ostrej dla mnie wypowiedzi z radosną mimiką wyczułem jednak, że coś nie gra.

Po latach muszę przyznać, że choć bliższy jest mi polski system ocen, ten słowacki ma w sobie trochę więcej sensu. W życiu codziennym, pozaszkolnym mamy większą skłonność do nadawania rzeczom lub osobom lepszym czy wybitnym numerów bliskich jedynce.

Dla przykładu, gdy biegacz zwycięży w sprincie na 100 metrów, uzyskuje pierwsze miejsce, a osoby, które do mety docierają później, zajmują miejsca liczbowo wyższe. Lidera w jakiejś branży też nazywamy „numerem jeden”. Słowaków może więc razić nasza niekonsekwencja w przypisywaniu wartości – u nich jest to w końcu trochę prostsze.

 

Czteroletnie gimnazja

Cóż, niektóre sprawy ulegają jednak zmianie. Jeszcze kilka lat temu w Polsce po sześciu latach szkoły podstawowej uczniowie zaczynali edukację w gimnazjum. Dopiero jego ukończenie pozwalało na kontynuację nauki w szkole średniej.

Na Słowacji wygląda to inaczej – „gymnázium” jest odpowiednikiem polskiego liceum ogólnokształcącego, a więc jest szkołą czteroletnią, przygotowującą uczniów do nauki w szkole wyższej, i kończy się egzaminem maturalnym. Możemy więc dodać to słowo do naszego ulubionego zbioru czyhających na tłumaczy fałszywych przyjaciół.

 

Kulą i pałą

Na zakończenie przedstawimy ciekawostkę. Wiecie, co oznacza potoczne „dostať guľu” (dosł. „dostać kulę”)? Używając adekwatnego języka, po polsku można to przełożyć na „dostać pałę”, czyli dostać najgorszą możliwą ocenę.

 

Wszystkim uczniom życzymy, aby nowy rok szkolny przyniósł wyłącznie najlepsze oceny, czyli same szóstki, ewentualnie „jednotky”!

Veleslava Opuk i Filip Leon Opuk
PolishSlovak.eu

MP 9/2021