Zdjęcia dyniowych lampionów, dynie wykonane z papieru, prawdziwe okazy pomalowane w różne wzory, wydrążone dyniowe skorupy, rozmaite techniki pokazujące, co ciekawego można zrobić z dynią – tak wyglądał odzew na konkurs ogłoszony przez Polskie Przedszkole w Żylinie, w którym wzięły udział przedszkolaki z naszego Stowarzyszenia „Bonita” wraz z rodzinami oraz dwie dziewczynki w wieku szkolnym i liczący sobie zaledwie 7 miesięcy najmłodszy nasz członek.
W ten sposób kultywowaliśmy w naszym przedszkolu starą słowacką tradycję svetlonosa, którego po polsku zdecydowaliśmy się nazywać świetlikiem. I chyba właśnie polska nazwa zwyczaju okazała się największym wyzwaniem, ponieważ nie ma on polskiego odpowiednika. Razem z nauczycielką Agnieszką Stachowicz doszłyśmy do wniosku, że w nazwie spróbujemy zachować ‘światełko’ i dlatego zdecydowałyśmy się na świetlika.
Świetlik kiedyś na Słowacji
Nie tylko Irlandczycy czy Amerykanie mają tradycję rzeźbienia w dyni. Na Słowacji ten zwyczaj nazywano hľadanie svetlonosa (‘szukanie świetlika’). „To stary zwyczaj. Kiedy ludzie wracali z wizyty na grobach, nieśli ze sobą wydrążone dyniowe lampiony, aby oświetlały im drogę z cmentarza” – wyjaśnia etnolog Katarína Nádaska i dodaje: „W starych słowackich tradycjach svetlonos był bytem mitycznym. Mówi się, że niektóre kradły świece w kościele i piły mszalne wino. […] Svetlonos to takie zbłąkane światło, zwodzące podróżnika na manowce“. Ta tradycja została zapomniana w latach 50.
Świetlik w naszym przedszkolu
Dynie można wykorzystać na wiele sposobów. My zaprosiliśmy całe rodziny naszych dzieci do wykonania dyniowych lampionów w domu. W tym celu trzeba było wydrążyć dynie, wyciąć w ich skorupach wzory i ozdobić je. Oprócz tego, dzieci miały przebrać się w jakiś stosowny dla świetlika „straszący“ kostium i sfotografować się w nim wraz z dyniowym lampionem. I właśnie takie zdjęcia przesłali nam mailem rodzice. Pomysłowość naszych podopiecznych mile nas zaskoczyła. Nagrodą za wykonane prace były wiaderka ze słodyczami.
Silvia Subiak Wtoreková
zdjęcia: Silvia Subiak Wtoreková
źródło: https://www.noviny.sk/zaujimavosti/153842-vyrezavanie-tekvic-nie-je-americky-zvyk-hovori-etnologicka