Z NASZEGO PODWÓRKA
Na spotkanie z okazji jubileuszu „Monitora Polonijnego” jego redaktor naczelna zamówiła tort. „Kiedyś z mężem dostaliśmy w prezencie od naszego znajomego wspaniały tort, który był wymyślnie udekorowany, z elementami, wypisz wymaluj, z naszego życia. Pomyślałam więc, że moglibyśmy również na urodziny naszego pisma zamówić tort z motywami dla niego charakterystycznymi” – opowiada Małgorzata Wojcieszyńska.
I tak się stało. Najpierw powstał projekt graficzny tortu, opracowany przez redakcyjnego grafika. Okazało się, że pani, która piecze wymyślne torty mieszka dość daleko, bo aż koło Žarnovicy. A więc nasz tort musiał przyjechać do Bratysławy w przededniu imprezy. „Był tak duży, że nie zmieścił się do lodówki, więc należało znaleźć odpowiednie dla niego chłodne miejsce w Instytucie Polskim, gdzie miał przetrwać do soboty” – śmieje się Wojcieszyńska.
Jedynym miejscem, gdzie się mieścił, były pomieszczenia w piwnicy. Na szczęście przetrwał nieuszkodzony! W sobotnie popołudnie czekało na niego ponad 100 gości, którzy przybyli świętować 10-lecie „Monitora”. Tort ważył 14 kilogramów, był ułożony na specjalnej grubej desce, a jego pokrojenie i rozdanie gościom zajęło 45 minut. Kroił się całkiem dobrze (co potwierdza autorka tego tekstu).
mk
Dnia 19 listopada do Bratysławy przyjechał autobus pełen naszych rodaków z Wiednia. Byli to członkowie Chóru Polonii Wiedeńskiej „Gaudete” (ponad 30 osób), jego dyrygent i solistka, ale w skład 47-osobowej grupy wchodzili też pracownicy techniczni i… najmłodszy uczestnik wyprawy – kilkumiesięczne dziecko jednej z członkiń chóru.
„Okazało się, że dziecko bierze udział we wszystkich próbach i koncertach, a muzyka je uspakaja” – skomentowała ten fakt Beata Wojnarowska – organizatorka koncertu w Bratysławie, który miał miejsce w kościele Franciszkanów i przyciągnął całe rzesze słuchaczy, nie tylko Polaków.
Tego wieczoru chór „Gaudete” wystąpił jeszcze raz – ale już kameralnie – w Świętym Jurze, gdzie na jego członków czekała uczta w postaci słowackich specjałów i win z winnic Małych Karpat.
mw
Także 19 listopada, zaraz po spotkaniu z okazji 10-lecia „Monitora Polonijnego” i koncercie chóru „Gaudate”, do bratysławskiego Klubu Dziennikarza na zaproszenie konsula Wojciecha Bilińskiego przybyły osoby zaangażowane w życie pisma.
Kolacja była smakowita, a atmosfera gorąca, choć za oknami panował mróz. Spotkaniu towarzyszyły twórcze dyskusje, miłe rozmowy, plany na przyszłość… Trudno było się rozstać. Na niektórych czekała dodatkowa niespodzianka – blokada na kole samochodu.
mk
Zdjecia: Stano Stehlik
MP 12/2005
Organizatorzy imprez dziękują za wspólne przedsięwzięcie partnerom projektów: Ministerstwu Kultury RS, Ambasadzie Polskiej, Wydziałowi Konsularnemu, Instytutowi Polskiemu, Mestskej časti Bratislava – Staré mesto.