Z NASZEGO PODWÓRKA
Co środę przez cały wrzesień przed starą siedzibą Teatru Narodowego stał odstawiony na bocznym torze tramwaj sprzed co najmniej 30 lat. Przez otwarte harmonijkowe drzwi można było wejść do środka i przenieść się w czasie.
O powrocie do przeszłości świadczył nie tylko stary model pojazdu, napisy, które go zdobiły, ale i gazety z 1989 roku czy specjalnie przygotowane materiały, przypominające gorącą jesień w Czechosłowacji. I właśnie o tych wydarzeniach co tydzień opowiadali ówcześni studenci, którzy 16 listopada 1989 roku wyszli do ulic.
Jak do tego doszło, opisywał Milan Novotný, były student, obecnie pracownik ministerstwa spraw zagranicznych RS. Po mieście oprowadzał nie tylko on, ale i inni byli studenci. Okazało się, że zainteresowanych wydarzeniami sprzed ponad 30 lat było sporo. Tej żywej lekcji historii przysłuchiwali się i przyglądali nie tylko ludzie pamiętający owe dni. „Cieszę się, że projekt cieszy się zainteresowaniem nauczycieli historii, historyków, uczniów szkół średnich i studentów“ – mówił Novotný, który wymyślił koncepcję zwiedzania Bratysławy śladami studenckiego pochodu z 1989 roku.
„Kiedy dowiedziałem się, że Słowackie Muzeum Narodowe podczas całego września planuje prezentację tramwaju z 1989 roku jako część całorocznej wystawy Listopad ’89 – droga do wolności, zaproponowałem, by do projektu włączyć nasze komentowane spacery po mieście“ – opowiadał i widać było, że rezultat projektu bardzo go cieszy.
„Witam wszystkich zainteresowanych historią, w tym też polskich przyjaciół, których zawsze będę wspominał, bowiem wydarzenia z Polski, które wtedy obserwowaliśmy, dodawały nam otuchy, bo to właśnie tam najpierw zaczął się sypać blok komunistyczny“ – mówił Novotný. Polski ślad w wydarzeniach bratysławskich był uwerturą do opowieści o tym, jak tamtą rzeczywistość widzieli studenci ponad 30 lat temu.
„Warto podkreślić, że bratysławska manifestacja odbyła się dzień wcześniej niż manifestacja, która miała miejsce w Pradze“ – wspominał Novotný, który wiernie nakreślił grozę tamtejszych czasów, strach towarzyszący studentom, którzy trzymając się za ręce szli ulicami miasta. „Byliśmy już zdesperowani. Owszem, baliśmy się, choć aż tak bardzo nie zdawaliśmy sobie sprawy, jakie grożą nam kary.
My byliśmy pokoleniem, które nie przeżyło na własnej skórze tego okropnego rozczarowania, jakie było udziałem naszych rodziców, którzy widzieli wtargnięcie do Czechosłowacji wojsk Układu Warszawskiego“ – opisywał. Podczas spotkania głos zabierali też inni uczestnicy tamtych wydarzeń. Następnie cała grupa przeszła uliczkami Starego Miasta w kierunku uniwersytetu, gdzie przypominano kolejne wydarzenia.
Na zakończenie nasz przewodnik zaprosił wszystkich na wystawę fotografii, dokumentów i wspomnień z pierwszych dni studenckiego ruchu z listopada 1989 roku, która będzie prezentowana we współpracy ze Starym Miastem i bratysławskim uniwersytetem do 29 listopada w Galérii ,,Z“ na ulicy Ventúrskiej 9.
red.
Zdjęcia: Stano Stehlik