Polski komiks po roku 1989

 SUBIEKTYWNA HISTORIA KOMIKSU POLSKIEGO 

Zmiany polityczne, gospodarcze, społeczne w Polsce po 1989 r. miały istotny wpływ na kondycję polskiego komiksu. Doszły do tego nowe technologie, umożliwiające szybkie przygotowanie i druk ładnych historii. Nie wszystkie zmiany – moim zdaniem – były pozytywne, ale na pewno komiks w Polsce ma się dużo lepiej niż przed 1989 rokiem.

Zniesienie cenzury i upadek głównych wydawnictw z czasów PRL (Krajowej Agencji Wydawniczej i Wydawnictwa Sportu i Turystyki) dały sygnał do bogatej działalności wydawniczej, która nie zawsze była przemyślana. Samo hasło „komiks” nie wystarczało bowiem do osiągniecia rynkowego sukcesu. Co było charakterystyczne? Szybkie wejście na polski rynek komiksów światowych, głównie „ze stajni” DC Comics i Marvela (za sprawą wydawnictwa TM-Semic).

Chodzi zarówno o klasyczne historyjki dla dzieci (Kaczor Donald), jak i te dla dorosłych w postaci opowieści o Batmanie, Spidermanie, Kapitanie Ameryce czy Star Wars. Z biegiem czasu niektóre z nich zawierały polskie akcenty (np. komiksy z Kaczorem Donaldem poświęcone piłkarskiemu EURO 2012 czy wycieczce do Krakowa).

Z drugiej strony, nastąpił wylew komiksów polskich scenarzystów i autorów, co nie zawsze gwarantowało wysoki poziom. Jeszcze w latach 80. poza oficjalnym obiegiem zaczęły się ukazywać komiksowe fanziny.

Po 1989 r. niektóre z nich upadły, niektóre przetrwały, ale też pojawiły się nowe, np. Inny Komix czy AQQ. Swoje wydawnictwa miały kluby komiksowe, np. Krakowski Klub Komiksu (w marcu 2019 r. ukazała się monografia wydawanych przezeń komiksów z okazji 25-lecia powstania).

Pojawiały się nowe periodyki komiksowe: Fan, Krakers, Produkt, Ziniol, Świat Komiksu, Fantasy Komiks. Później doszły do tego wyspecjalizowane portale komiksowe, jak Aleja Komiksu, Wielkie Archiwum Komisu. Dzisiaj na rynku mamy kilka wydawnictw specjalizujących się w komiksach o ugruntowanej pozycji, np. Ongrys, Egmont, Wydawnictwo Komiksowe, Kultura Gniewu, Timoff i cisi wspólnicy. A założona przez Polaków oficyna Centrala, działająca w Londynie, wyspecjalizowała się w promocji komiksu środkowoeuropejskiego.

Ważnym wydarzeniem było zwołanie w 1991 r. festiwalu komiksowego – Ogólnopolskiego Konwentu Twórców Komiksu. Przekształcił się on w Międzynarodowy Festiwal Komiksu i Gier, odbywający się w Łodzi (tegoroczna, 30. edycja odbędzie się w dniach 27-29 września). Stał się on największą tego typu imprezą w Europie Środkowej. Dochodzą do tego festiwale lokalne (jak Krakowski Festiwal Komiksu) czy Warsaw ComiCon, konwent popkultury, który wystartował w 2017 r.

Od kilku lat komiks stał się też przedmiotem obrotu aukcyjnego (i lokaty kapitału). Polskie domy aukcyjne (DESA czy Sopocki Dom Aukcyjny) organizują przetargi na oryginalne plansze komiksowe, pojedyncze rysunki, rzadkie komiksy itp. Podczas ostatniej takiej aukcji (DESA, 9 kwietnia) za czteroobrazkową planszę z VI księgi Tytusa, Romka i A’Tomka  (Tytus Olimpijczykiem) zapłacono 28 tys. złotych!

O ile wraz z upadkiem cenzury w komiksach można było przedstawić wszystkie najróżniejsze tematy (od bieżącej polityki, przez historię, fantastykę i fantasy, po erotykę i dalej), to najważniejszym dla mnie efektem zmian na rynku komiksowym było pojawienie się nowej generacji polskich twórców komiksowych, rysowników i scenarzystów.

Jakub Rebelka, Przemysław Truściński, Krzysztof Gawronkiewicz, Wojciech Tkaczyk, Maciej Sieńczyk, Rafał Szłapa, Joanna Karpowicz, Jacek Frąś, Krzysztof Ostrowski, Marzena Sowa, Tomasz Niewiadomski, Anna Krztoń, Rafał Skarżycki, Tomasz Leśniak, Krzysztof Wyrzykowski, Sławomir Zajączkowski, Ryszard Dąbrowski, Michał Śledziński, Monika Powalisz, Marcin Podolec, Katarzyna Witerscheim… To tylko niektórzy twórcy, którzy swoją karierę zaczęli po 1989 roku i stanowią o sile polskiego komiksu.

Jacek Gajewski

MP 5/2019