Świat dyplomacji od kuchni

Salony, limuzyny, tajne nocne spotkania i specjalne trunki – tak po krótce można opisać świat dyplomacji od kuchni, o którym opowiadali byli ambasadorowie, pełniący swoje misje w Warszawie i Bratysławie.

Dwunaste spotkanie w ramach cyklu „Poznajmy się, proszę”, organizowanego przez Klub Polski we współpracy z Instytutem Polskim w Bratysławie, a prowadzonego przez Małgorzatę Wojcieszyńską, odbyło się 27 marca i przyciągnęło liczną publiczność – dyplomatów z ambasadorem RP w RS Piotrem Samerkiem i jego małżonką na czele, Słowaków i Polaków nie tylko z Bratysławy, ale i Nitry czy Poważa.

Wszystko to za sprawą gości, którymi tym razem byli Magdaléna Vášáryová, ambasador RS w Polsce w latach 2000 – 2005, i Jan Komornicki, ambasador RP w Słowacji w latach 1997 – 2003. Ich wspomnienia na temat pracy w dyplomacji pozwoliły zajrzeć niejako na zaplecze najważniejszych wydarzeń politycznych tamtych czasów, kiedy oba nasze kraje ubiegały się o wejście do Unii Europejskiej i NATO.

Ambasador Vášáryová podkreślała zabiegi Polski, która już jako członek NATO walczyła o zaproszenie do Sojuszu Słowacji, nadrabiającej opóźnienia, spowodowane rządami V. Mečiara. O nadwerężonych kontaktach z ówczesnym słowackim premierem mówił także ambasador Komornicki, który pomagał w nawiązywaniu kontaktów polskich polityków ze słowackimi, działającymi wówczas w opozycji.

Oboje rozmówcy przyznali, że dzięki swojej wcześniejszej pracy zawodowej mieli ułatwiony start w dyplomacji: polski ambasador z racji zamiłowania do Tatr i pracy na czele Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, słowacka ambasador natomiast ze względu na swoją wcześniejszą misję dyplomatyczną w Wiedniu, gdzie reprezentowała jeszcze Czechosłowację.

„Będąc kiedyś w Gnieźnie, szłam ulicą i pozdrawiałam mieszkańców. Jakież było moje zdziwienie, kiedy któryś z nich zapytał mnie, jak było na kominie“ – wspominała pani Magda z uśmiechem, tłumacząc, że była przekonana, iż w Polsce będzie bardziej anonimowa. Okazało się jednak, że filmy z jej udziałem, jak choćby „Postrzyżyny“ w reżyserii Jiřígo Menzla, cieszą się także i tam popularnością.

Podczas wieczoru opowiadano także o lapsusach językowych, popełnianych przez dyplomatów, nawet najwyższych rangą polityków, przekonanych, że bliskość języków – polskiego i słowackiego – stanowi ułatwienie w porozumieniu się z przedstawicielami drugiego kraju.

We wspomnieniach była też mowa o nocnych telefonach o polityce, a nawet nocnych spotkaniach w ogrodach Pałacu Prezydenckiego w Warszawie! Z kolei od ambasadora Komornickiego dowiedzieliśmy się o powołanym przez niego i jego kolegów w trakcie podróży na trasie Bratysława – Koszyce unikatowym chórze ambasadorów.

Misje obu ambasadorów zakończyły się sukcesem, bowiem oba nasze kraje zostały członkami UE i NATO. „Moim zadaniem wtedy było zrobić wszystko, by Słowacy pokochali Polskę“ – podsumował po spotkaniu Jan Komornicki i dodał, że udało mu się także zadbać o relacje w drugą stronę. Mało tego, także on pokochał Słowację i to tak mocno, że kupił tu dom, w którym wraz z rodziną spędza sporą część roku.

A ponieważ w życiu ambasadora Komornickiego ważną rolę odrywały także kontakty z Klubem Polskim, nie mógł w trakcie spotkania nie wspomnieć wydarzeń, w których brał udział i które sam kształtował. „Myśmy nawet wspólnie porwali kiedyś prezydenta Schustera z dworca kolejowego w Koszycach i odprowadziliśmy go do galerii, gdzie Klub Polski organizował wystawę“ – opowiadał u uśmiechem.

Wieczór umilił występ muzyczny Ewy Sipos, Jána Morávka i Stana Stehlika

Wieczór był pełen dowcipów i żartów, ale nie tylko, bowiem oboje goście podkreślali także rangę polsko-słowackich relacji i tego, byśmy nasz wzajemnie stosunki nadal budowali na tym, co nas łączy. Krokiem w tym kierunku są także spotkania „Poznajmy się, proszę”. I dobrze, że odbywają się one w sercu Bratysławy, w Instytucie Polskim, który już za czasów komuny był oknem na świat i który odwiedzała zarówno Magda Vášáryová, jak i wielu innych Słowaków.

red.

Zdjęcia: Stano Stehlik

MP 4/2025

Projekt realizowany z finansowym wsparciem Funduszu wspierającego kulturę mniejszości narodowych i we współpracy z Instytutem Polskim w Bratysławie