Boże Narodzenie na Filipinach

 MIĘDZI NAMI DZIECIAKAMI 

Rok temu o tej porze na łamach niniejszej gazety zaprosiłam Was w niezwykłą podróż po kuli ziemskiej. Warunek był jednak taki, że będziemy podróżować tylko w grudniu. Dlaczego? Bowiem Boże Narodzenie jest tylko raz w roku, właśnie w tym miesiącu, a my tropimy związane z nim zwyczaje w różnych zakątkach świata. Naszą wędrówkę rozpoczęliśmy w Australii, a dziś pora przenieść się na Filipiny.

Filipiny to państwo wyspiarskie, położone w Azji Południowo-Wschodniej na Oceanie Spokojnym. Są dwunastym krajem na świecie pod względem liczby ludności – żyje tam ponad 100 milionów osób. Co ciekawe – jest to jedno z nielicznych państw w tamtej części świata, w którym dominuje chrześcijaństwo.

Może właśnie dlatego Boże Narodzenie obchodzi się tam szczególnie hucznie, a sezon świąteczny jest najdłuższy na świecie – trwa od 1 września do 6 stycznia! Filipińczycy wiążą jego rozpoczęcie z nadejściem miesięcy, których nazwy kończą się na „-ber”, czyli September,October, November i December.

A po czym poznać, że idą święta? Gdy nadchodzi wrzesień, w radiu zaczynają rozbrzmiewać amerykańskie kolędy i piosenki świąteczne, a w sklepach wystawia się choinki, bombki i inne świąteczne gadżety. Nikogo nie dziwi widok udekorowanego świątecznie domu już w październiku. Ktoś życzy komuś „Wesołych świąt” w listopadzie? To też całkowicie normalne. Musi być radośnie, barwnie, a nastrój świąteczny powinien trwać jak najdłużej!

Całemu temu blaskowi towarzyszy na Filipinach również strona duchowa. Filipińczycy są bardzo religijni, dlatego 24 grudnia tłumnie uczestniczą w pasterce. Bardzo ciekawy jest też cykl dziewięciu mszy Simbang Gabi, odprawianych od 16 do 24 grudnia o godzinie 4 nad ranem (!), który kończy Msza Koguta (Missa de Gallo). Wierzcie lub nie – na te msze również przychodzą tłumy.

A co z wigilią? Na Filipinach zamiast rodzinnej wieczerzy wigilijnej odbywają się raczej… przyjęcia w większym gronie przyjaciół, a po świętach huczne fiesty, którym towarzyszy głośna muzyka i zabawa.

To co? Kto z Was chciałby spędzić Boże Narodzenie na Filipinach?

Natalia Konicz-Hamada

MP 12/2024