W Klubie Małego Polaka nigdy nie jest nudno. Kwietniowe i majowe spotkania poświęcone były wielu ciekawym tematom, na które mali Polonusi reagowali niezwykle entuzjastycznie.
Na pewno pomogła w tym słoneczna pogoda, która nareszcie pozwoliła klubowiczom opuścić szkolne mury i spędzić parę chwil na świeżym powietrzu. Czas ten jednak zdecydowanie nie był stracony, bowiem podczas zabawy na dworze można równie skutecznie poznawać polskie słówka i inne wartościowe treści.
A czego dzieci uczyły się na wiosennych zajęciach? Na przemian słoneczna i deszczowa pogoda w kwietniu pozwoliła im zrozumieć znaczenie powiedzenia: „Kwiecień plecień, bo przeplata trochę zimy, trochę lata”. Ponieważ w miesiącu tym przypadał również Światowy Dzień Ziemi, klubowicze poświęcili jedno spotkanie na rozmowę o naszej planecie, wykazując się sporą wiedzą na temat segregacji odpadów i innych sposobów dbania o naszą planetę.
Maj, z racji Święta Narodowego Trzeciego Maja, otworzyły zajęcia poświęcone Polsce. Co ciekawe, odpowiedź na pytanie, czy większa jest Polska, czy Słowacja, sprawiła klubowiczom odrobinę kłopotu. Na szczęście pod koniec zajęć nikt już nie miał wątpliwości w tym temacie. Podczas tego spotkania dzieci rozmawiały również o polskich symbolach narodowych i przygotowały swoje własne kokardy narodowe.
Co istotne, w tego typu zajęciach to nie wiedza, którą dzieci z nich wynoszą, jest najważniejsza. Tu liczy się przede wszystkim spotkanie – z Polską, polskim językiem, polskimi zwyczajami i kulturą. To właśnie ono może z czasem zaowocować zainteresowaniem się krajem przodków i poczuciem łączącej z nim więzi. Naszym małym Polonusom wystarczy w tej drodze tylko towarzyszyć.
NKH
Zdjęcia: Natalia Konicz-Hamada