Dwadzieścia lat temu, miesiąc po tym, jak Polska stała się członkiem UE, poszłam do osiedlowej kafejki internetowej, by sprawdzić pocztę elektroniczną. Internet nie był wówczas jeszcze ogólnie dostępny, a o Wi-Fi ludzie nawet nie marzyli. Czekał tam na mnie e-mail od słowackiego przewoźnika z zaproszeniem na rozmowę kwalifikacyjną w Warszawie. Miesiąc później jechałam taksówką przez Prístavný most, zachwycając się widokiem Bratysławy, której nie znałam. W kieszeni miałam 3000 SKK, a o Słowacji nie wiedziałam nic.
Ta niezmiernie ciekawa wówczas oferta pracy pojawiła się zaraz po przystąpieniu Polski do UE, a słowacki przewoźnik potrzebował pracowników nie tylko ze znajomością języka angielskiego, ale przede wszystkim polskiego. Jak się okazało był wówczas spory problem ze znalezieniem na Słowacji osób mówiących bardzo dobrze po polsku. I choć swój pobyt tu planowałam tylko na rok, a moim celem było zdobycie międzynarodowego doświadczenia, nie zaś kwestie zarobkowe, to los miał wobec mnie zupełnie inne plany. I tak na Słowacji jestem już 20 lat.
Przystąpienie Polski wraz z innymi krajami środkowo- i wschodnioeuropejskimi – Słowacją, Czechami, Estonią, Węgrami, Łotwą i Litwą – oraz Maltą i Cyprem do UE w dniu 1 maja 2004 r. umożliwiło obywatelom tych państw wymianę doświadczeń, kulturową integrację, a przede wszystkim swobodne podróżowanie, pracę i naukę w innych krajach członkowskich. To właśnie wolność przemieszczania się stała się jednym z najbardziej znaczących symboli członkostwa w UE.
Polska i Słowacja w ciągu 20 lat przynależności do Wspólnoty odnotowały znaczące postępy w wielu dziedzinach oraz dynamiczny wzrost gospodarczy, przy wykorzystaniu funduszy strukturalnych oraz wsparciu na rozwój infrastruktury. To właśnie dzięki unijnym pieniądzom oba kraje mogły zmodernizować swoją infrastrukturę, co miało kluczowe znaczenie dla rozwoju gospodarczego oraz zwiększenia konkurencyjności na rynku europejskim, przyciągnęło też inwestorów zagranicznych, a to stworzyło nowe miejsca pracy i miało bezpośredni wpływ na poprawę standardu życia obywateli.
W Polsce wybudowano w końcu autostrady, zmodernizowano istniejące drogi, chodniki, dworce kolejowe, odrestaurowano wiele zrujnowanych starych kamienic i zabytków. Nigdy nie zapomnę widoku zniszczonych budynków w samym centrum Bratysławy, wyglądających jak po wojnie. Dziś z każdym rokiem stolica Słowacji jest coraz ładniejsza i nowocześniejsza.
Dzięki członkostwu w UE nasze kraje musiały dostosować swoje standardy ochrony środowiska do wymogów unijnych, co przyczyniło się do poprawy jakości powietrza, modernizacji oczyszczalni ścieków, zarządzania odpadami oraz ochrony przyrody. Choć w Polsce walka z kopciuchami nadal trwa, a drzewo wycinane było na potęgę do końca zeszłego roku, to integracja z UE pomogła wzmocnić stabilność polityczną kraju, który stał się częścią wspólnoty opartej na wspólnych wartościach, co przyczyniło się do ugruntowania demokracji i praworządności, choć te w ostatnich latach były nagminnie łamane.
Mówiąc o plusach członkostwa w UE należy także wspomnieć o ogromnym wsparciu finansowym dla rolnictwa – pomogło ono w modernizacji sektora, zwiększeniu konkurencyjności oraz dostosowaniu się do wymogów unijnych. Dziś polskie produkty sprzedawane są w wielu krajach Europy.
Warto nadmienić, iż Słowacja, po tym jak spełniła wymagane kryteria konwergencji gospodarczej UE, w dniu 1 stycznia 2009 r. przyjęła euro za oficjalną walutę, co przyniosło jej szereg korzyści finansowych, gospodarczych oraz politycznych, a także wzmocniło pozycję na arenie międzynarodowej i przyczyniło się do rozwoju gospodarczego. Dzięki przynależności do strefy euro Słowacja jest częścią systemu europejskiego nadzoru finansowego, co zapewnia większą kontrolę nad sektorem bankowym i stabilność systemu finansowego kraju.
Ponadto euro umożliwia Słowacji uczestnictwo w decyzji dotyczących polityki pieniężnej, podejmowanych przez Europejski Bank Centralny (EBC). Dzięki temu kraj ma możliwość korzystania z benefitów płynących ze wspólnej polityki pieniężnej i stabilności euro. Natomiast mieszkańcom i turystom bardzo ułatwia podróże, gdyż nie muszą martwić się o wymianę waluty.
Pamiętam, jak przed przystąpieniem Polski do UE, szerzyły się informacje, jakoby Polska miała stracić suwerenność, a nasi zachodni sąsiedzi mieli wykupić nasze ziemie. Patrząc z perspektywy czasu, widzę natomiast wzmocnienie naszej pozycji na arenie międzynarodowej i poprawę jakości życia Polaków.
Niestety, nie można tylko brać pieniędzy z UE, trzeba też płacić, ponosić konsekwencje i szukać kompromisów. Przed naszymi krajami z pewnością wiele wyzwań i konieczność dostosowania się do unijnych regulacji. Tymczasem 20-lecie członkostwa w UE jest okazją do podsumowań, refleksji nad osiągnięciami, wyzwaniami i perspektywami Polski i Słowacji w kontekście integracji europejskiej, ale także definiowania priorytetów oraz planów działań na przyszłość, co będzie miało kluczowe znaczenie dla kolejnych pokoleń.
Magdalena Zawistowska-Olszewska