„Dokładnie sto lat temu powstała opera Król Roger a dwa lata później dzieło miało swoją premierę“ – mówił Roland Kern-Toth, dyrektor Opery Teatru Narodowego w Koszycach podczas specjalnego spotkania w Instytucie Polskim w Bratysławie, które odbyło się 26 lutego.
I on, i dramaturg Stanislav Trnovsky opowiadali o tym, jak jesienią 2022 r. powstała słowacka premiera „Króla Rogera”. Okazało się, że to był strzał w dziesiątkę, gdyż dzieło to elektryzuje, o czym przekonali się artyści z Koszyc podczas prezentacji tejże opery zarówno w Koszycach, Budapeszcie, Pradze, czy Bratysławie.
Dzieło to skomponował Karol Szymanowski, libretto napisał Jarosław Iwaszkiewicz. Panowie przyjaźnili się i odwiedzali w swoich domach na Ukrainie. Postać pisarza przybliżył wicedyrektor Instytutu Polskiego dr Piotr Drobniak, który jest też autorem książki o Iwaszkiewiczu.
Zabrzmiały też wiersze, które napisali i Szymanowski, i Iwaszkiewicz. Całości dopełniała muzyka – i to jaka muzyka i w jakim wykonaniu! Arie z opery „Król Roger” wykonała Olga Pasiecznik, na fortepianie towarzyszyła jej siostra Natalia.
Były też i inne utwory – ukraińskie i polskie. Był to niezwykły wieczór, pełen wzruszeń, urozmaiconych doznań, który z wyczuciem poprowadził Piotr Drobniak.
mw
Zdjęcia: Stano Stehlik