RETROHITY
Nie ma chyba bardziej kultowego pojazdu wśród warzyw! Mowa, oczywiście z przymrużeniem oka o autobusie, przypominającym swoim kształtem ogórek. Dziś na naszych ulicach raczej go nie spotkamy, ale ma on nadal swoich fanów, którzy wspominają go z rozrzewnieniem.
Lata 50. ubiegłego wieku cechował rozwój wsi, industrializacja kraju, a wraz z nią wzmożony popyt na transport. W owych czasach masowo wykorzystywano komunikację zbiorową, przecież mało kogo stać było na własny samochód. Naturalnie z rosnącym zapotrzebowaniem transport krajowy wymagał nowoczesnych autobusów.
Spełniały go do czasu autobusy Škoda 706 RO, później jednak ich ograniczenia techniczne nie spełniały wymogów, przystąpiono więc do stworzenia nowego typu autobusu, odwodzonego od wcześniejszej serii. Pierwszy egzemplarz Škoda 706 RTO (RTO = R – ramowy, T – trambusowy, O – osobowy) został wyprodukowany w wersji LUX (dalekobieżny) w 1956 r. i po własniej osi pojechał do Brukseli na światową wystawę EXPO 1956.
Nowoczesna sylwetka, wyposażenie, kształt – dzieło wybitnego czeskiego architekta Otakara Diblíka – odbiły się szerokim echem i autobus otrzymał główną nagrodę.
Słynne ogórki nie tylko w ČSSR
Produkcja seryjna autobusu w kilku wersjach ruszyła w 1958 r. i trwała z małymi zmianami aż do roku 1972. Współpracowały przy niej trzy zakłady: LIAZ – podwozie, Škoda – silnik, Karosa – karoseria i kompletacja. Pewną przesadą było tutaj użycie nazwy marki Škoda, znanej na całym świecie, podszytej pod wówczas nieznaną markę autobusów Karosa, gdzie autobusy produkowano.
Autobusy z powodzeniem wywożono niemalże do całego świata, zapewniały one transport we wszystkich europejskich krajach socjalistycznych, a także w Chinach, Wietnamie, Egipcie, Afganistanie, Boliwii, Kubie, gdzie do dziś niektóre egzeplarze jeszcze służą pasażerom. Zdjęcia z lat 60., pokazująceogórki stojące pod egipskimi piramidami, na zawsze przeszły do historii.
Autobusy produkowano w czterech podstawowych wersjach: RTO 706 MTZ – wersja miejska krajowa, RTO 706 MEX – miejska eksportowa, 706 KAR – wersja podmiejska dla ČSAD i PKS, 706 LUX – wersja luksusowa dalekobieżna.
Na Słowacji wspomniane autobusy służyły aż do 1986 r., przy czym mnóstwo z nich po zakończeniu swojej aktywnej pracy zostało sprzedanych osobom prywatnym, a spora cześć została przebudowana na pojazdy użytkowe, np. holowniki czy ruchome gabinety lekarskie, sklepy zaopatrzenia wsi, biblioteki czy przekształcone do pojazdów służących na przeprowadzkę.
Ogórek to nasz jedyny autobus, do którego w wersji podmiejskiej produkowano przyczepy.
Ogórki w Polsce
W Polsce sytuacja na rynku motoryzacyjnym wyglądała podobnie. Polscy konstruktorzy opracowali kilka projektów nowych autobusów. Jednym z nich był autobus marki Odra, któremu niestety szczęście nie dopisało, bowiem krajowe centrum planowania skreśliło plany jego produkcji i w 1958 r. zdecydowano o odkupieniu licencji do produkcji autobusu Škoda 706 RTO MTZ.
Produkcja w Jelczu początkowo odbywała się tylko na kompletacji w częściach dostarczonych rozebranych autobusów. Autobusy te otrzymały oznakowanie Jelcz 043. Warto również wspomnieć, że licencyjne polskie ogórki były wywożone do różnych krajów świata, trafiając również na rynek czechosłowacki.
Różnice między czechosłowackim oryginałem a polską licencją to na pierwszy rzut oka inny kształt reflektorów oraz dodanie światełek na czołach dachu.
Wersja ogórka Lux w Polsce była mało eksploatowana, bo już w latach 60. zaczęto do Polski sprowadzać jugosłowiańskie dalekobieżne autobusy marki Sanos. Co ciekawe, w polskich miastach w komunikacji miejskiej jeździły ogórki przegubowe. Piewszy przegubowiec wyprodukowano w Karosie w 1961 r. i na tym się skończyło.
Projekt w 1962 r. odkupił jednak MZK w Warszawie, gdzie z powodzeniem rozpoczęto produkcję miejskich przegubowych ogórków MPA AP-62 z autobusów powypadkowych, by następnie w latach 1967-1979 ich produkcję pod nazwą Jelcz AP-02 przenieść do Jelcza.
Kopie ogórków
Sława ogórka była na tyle duża, iż w niektórych krajach zdecydowano się na produkcję jego pochodnych. I tak w Korei Północnej powstał autobus marki Pyonyang 69, będący rażącą repliką ogórka, a w Polsce, w Koszalinie w latach 1957-1963 na podwoziu ogórka wyprodukowano kilkaset sztuk bardzo podobnego autobusu marki Bałtyk.
Polskie ogórki były pomalowane w wersji miejskiej (Jelcz 272MEX) na czerwono, a podmiejskie na granatowo (Jelcz 043).
Produkcję tych legendarnych autobusów zakończono w Jelczu dopiero w 1986 r., kiedy to w Czechosłowacji autobusy te robiły ostatnie kursy.
Dziś historyczne ogórki stanowią najcenniejsze egzemplarze kolekcji transportowych o zawrotnej cenie.
Andrej Ivanič