W dniach 29 czerwca – 2 lipca 2023 roku w Warszawie odbył się VI Światowy Zjazd Polonii i Polaków z Zagranicy, który zgromadził ponad 400 delegatów. Ci przybyli do stolicy Polski ze wszystkich kontynentów (z wyjątkiem Antarktydy) i nadali spotkaniu prawdziwie światowy charakter. Patronat nad zjazdem objął prezydent RP Andrzej Duda.
Czułem się wyróżniony, że w imieniu Klubu Polskiego mogłem reprezentować słowacką Polonię. Tradycja i historia Zjazdu Polonii Świata sięga roku 1929, kiedy to w Warszawie odbył się I taki zjazd i już wtedy miał on charakter światowy, gdyż uczestniczyli w nim ówcześni przywódcy polityczni; tam też wtedy podjęto wiele ważnych decyzji i porozumień.
Potem, aż do 1939 roku, kiedy to został odwołany ze względu na ówczesną sytuacją międzynarodową, odbywał się co pięć lat. Wojna oczywiście uniemożliwiła spotkania, a późniejszy okres zimnej wojny też nie był najłaskawszy dla Polonii, która swoich spotkań nie mogła organizować na terenie swojej ojczyzny.
Odbywały się więc one w Toronto (1978) i Londynie (1966, 1979, 1984). Po 1989 r. do wolnej Polski wróciła przedwojenna tradycja aktywnej komunikacji Ojczyzny z Polonią w efekcie czego powstało Stowarzyszenie „Wspólnota Polska”, a w 1990 roku w Rzymie odbyła się konferencja „Kraj – Emigracja” z udziałem Ojca Świętego Jana Pawła II. Wreszcie rok 1992 w Krakowie rozpoczął kolejne zjazdy, które były kontynuacją tych przedwojennych. Obecnie odbywają się one w 5-letnich odstępach już tylko na terenie Polski.
Tegoroczny Zjazd był naznaczony burzliwymi wydarzeniami: pandemią, kryzysem gospodarczym, wojną na Ukrainie i napięciami za wschodnią granicą Polski (przedstawiciele Polaków z Białoruski i Rosji nie mogli wjechać do Polski). Mimo to, a może właśnie dzięki temu, my, jako przedstawiciele Polonii świata, przekonaliśmy się, jak bardzo jesteśmy ważni.
Wszystkie wykłady i spotkania odbywały się na terenie Sejmu, Kancelarii Rady Ministrów i Pałacu Prezydenckiego, a podczas przejazdów naszych autobusów po mieście towarzyszyła nam policyjna eskorta. Zjazd cieszył się również zainteresowaniem mediów. Program Zjazdu był bardzo intensywny – codziennie zaczynaliśmy o godzinie 9.00, a nierzadko kończyliśmy oficjalny program późnym popołudniem.
To było naprawdę trudne i czasami musiałem się przemóc, by cały czas pozostawać w skupieniu. Ale zyskałem wiele! Urodziłem się jako Słowak, ale zdałem sobie sprawę z pewnych ważnych związków i paraleli między obu krajami – jak wielki wpływ na powstanie i późniejsze funkcjonowanie państwa miała Polonia rozrzucona po świecie (zwłaszcza ta amerykańska) oraz to, że słowa, takie jak „miłosierdzie” i „Solidarność”, dała światu Polska.
To właśnie Polska i Polacy pokazali innym, jak można radzić sobie z absolutnym kryzysem migracyjnym na początku wojny w Ukrainie. Polacy nie budowali obozów dla uchodźców, Polacy integrowali uchodźców ze swoimi rodzinami.
Na spotkaniach usłyszeliśmy od prelegentów wiele ciekawych planów rozwoju polityki dotyczącej Polonii. Najbardziej zainteresowała mnie perspektywa wsparcia pracy z młodzieżą. Polska widzi w polskiej młodzieży, przyjeżdżającej na studia do kraju, przyszłych dyplomatów i ambasadorów.
Rozwijany będzie program Andersa dla polskich dzieci chcących studiować za granicą, jest plan tworzenia państwowych przedszkoli za granicą, program „Poznaj Polskę” dla przedszkolaków, a ukończenie polskiej szkoły za granicą automatycznie będzie oznaczać świadectwo znajomości języka polskiego, niezbędne do dalszej nauki.
Najmocniej utkwiła mi w pamięci informacja, że Polska jest w okresie, kiedy chce więcej dawać Polonii niż od niej brać. W planach są projekty mandatu poselskiego dla kogoś z szeregów Polonii oraz finansowego wsparcia programu repatriacji, choć ten idzie pełną parą. Przedstawiono nam pierwsze efekty tych działań: w tym roku po raz pierwszy więcej Polaków wróciło do Polski, niż z niej wyjechało.
Na zakończenie muszę przekazać prośbę pary prezydenckiej, która na przyjęciu w ogrodach prezydenckich poprosiła wszystkich nas obecnych, byśmy zostali ambasadorami Polski w swoim regionie. Bądźmy więc ambasadorami Polski na Słowacji!
Marek Berky, prezes Klubu Polskiego
Zdjęcia: Marek Berky