„Jesteście tu zawsze mile widziani. Chcę żebyście się tu dobrze czuli“ – mówiła w sobotnie popołudnie 25 lutego dyrektor Instytutu Polskiego w Bratysławie Anna Opalińska, zwracając się do ukraińskich gości w ich języku. To niecodziennie wydarzenie odbyło się rok po wybuchu wojny na Ukrainie.
Z inicjatywą spotkania wyszło stowarzyszenie obywatelskie Klub Fides, na czele którego stoi Elena Zenkovich. „Na początku zaczęliśmy pomagać prawnie uchodźcom z Ukrainy, ale całkiem niedawno przekonaliśmy się, jakże duże znaczenie dla osób, które starają się tu zbudować nowe życie, mają spotkania towarzyskie z kulturą w tle“ – przekonywała po imprezie Zenkovich, która, co ciekawe, jest Rosjanką, mieszkającą w Bratysławie, do której przybyła 10 lat temu na studia prawnicze i tu już została.
W związku z wojną wywołaną przez Rosjan zdecydowała się pomagać Ukraińcom. „Nie rozumiem tego, jak można było rozpętać taką wojnę! Przecież Rosjanie mają rodzinne więzi z Ukraińcami! Tym bardziej to trudne dla nas“ – mówiła Zenkovich.
Wieczór w Instytucie Polskim niósł się w radosnym nastroju, wręcz wiosennym, choć za oknem aura była raczej jesienna. Do wiosny i symbolicznego przebudzenia nawiązywał też przygotowany program, prezentujący ukraińskie tradycje, np. historię święta Masljana, odpowiednika polskich zapustów.
Pełna sala galerii instytutu świadczy o tym, jak bardzo potrzebne było to spotkanie! Publiczność nagradzała młodych artystów gorącymi oklaskami zarówno po, jak i w trakcie ich występów. Na zaimprowizowanej scenie wystąpili: Katya – uczennica szkoły artystycznej w Bahmudzie, Vasyly – tenor pochodzenia ukraińskiego, czy Varvara – uczennica Bachmutskiego College kultury i sztuki im. Ivana Karabyca.
A potem był czas na serdeczne rozmowy i degustację ukraińskich specjałów, takich jak vareniki, przygotowanych przez gości.
red.
Zdjęcia: Stano Stehlik