SPORT
Czas nie stoi w miejscu i mamy już wakacje! Ale w sporcie to pojęcie ma inny wymiar. Po okresie pandemii i wielu ograniczeń w rozgrywkach sportowych świat sportu zawodowego wrócił na właściwe tory.
Praktycznie w każdym tygodniu odbywają się jakieś ważne zawody, imprezy mistrzowskie czy pojedynki między znakomitymi zawodnikami. Prześledźmy, co ciekawego czeka nas w drugiej połowie roku w dyscyplinach sportowych, które ostatnio najbardziej rozpalają serca polskich kibiców …
Mundial i inne atrakcje piłkarskie
Kibice piłki nożnej z niecierpliwością czekają na kolejny mundial, czyli mistrzostwa świata. W tym roku XXII Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej odbędą się nie w czerwcu i lipcu, ale nietypowo – w listopadzie i grudniu. Powód? To Katar, ale nie chodzi o stan chorobowy, lecz miejsce rozgrywania turnieju. Będzie to też pierwszy turniej mistrzostw świata, który odbędzie się w kraju islamskim i pierwszy na Bliskim Wschodzie.
Wokół samej decyzji FIFA o tym wyborze pojawiło się wiele kontrowersji, ale to szerszy temat i może do niego jeszcze wrócimy. Dla nas najważniejsze jest to, że znów w turnieju będą uczestniczyć Polacy. Losowanie nie było najgorsze, bo trafiliśmy na Argentynę, Meksyk i Arabię Saudyjską, ale czy przełoży się to na awans do kolejnej rundy, zależy od formy naszych zawodników.
Termin rozgrywania najważniejszej imprezy w świecie futbolowym wpłynął na konieczność zmiany terminarzy poszczególnych lig i rozgrywek o europejskie puchary. Zwykle rozgrywki te toczyły się do połowy grudnia, ale w tym roku zostaną zawieszone na początku listopada.
W europejskich rozgrywkach pucharowych polscy kibice znowu żyją nadzieją, że może któryś z naszych przedstawicieli zagra w fazie grupowej Ligi Mistrzów (w eliminacjach startuje Lech Poznań), Lidze Europy (tu może zagrać Lech, jeśli odpadnie w 3. lub 4. rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów) lub w Lidze Konferencji Europy (od 1. rundy eliminacji startują Pogoń Szczecin i Lechia Gdańsk, a od 2. rundy – Raków Częstochowa).
A może znowu dojdzie do pojedynków ze słowackimi zespołami (Slovan Bratysława, Spartak Trnava, MFK Ružomberok lub DAC Dunajska Streda)? Oby już w dalszej części rozgrywek, a nie na samym początku.
Tenisowe emocje
Iga Świątek. To nazwisko ostatnio jest na ustach znawców światowego tenisa i wzbudza postrach wśród tenisistek na całym świecie. Niedawno odniosła kolejne zwycięstwo w wielkoszlemowym Roland Garros. Polacy i kibice tenisa na całym świecie po prostu ją uwielbiają! Nasza zawodniczka bije kolejne rekordy w długości serii kolejnych zwycięstw, wygranych turniejów, meczów bez straty seta czy setów wygranych do zera!
Warto też dodać, że od kilkunastu tygodni Iga jest liderką światowego rankingu WTA! W pierwszych dniach lipca tenisiści będą walczyć o kolejne trofeum zaliczane do Wielkiego Szlema – o puchar na trawiastych kortach Wimbledonu. Oprócz Świątek miejsce w głównej drabince turnieju indywidualnego Wimbledonu mają zapewnione Magda Linette i Magdalena Fręch wśród pań, a także Hubert Hurkacz i Kamil Majchrzak w rozgrywkach męskich.
W tym roku zawodnicy nie otrzymają punktów rankingowych. Taką kontrowersyjną decyzję podjęły władze ATP i WTA w związku z wykluczeniem przez organizatorów wimbledońskiego turnieju z udziału w nim rosyjskich i białoruskich zawodników. W ostatnim tygodniu lipca Iga Świątek planuje udział w turnieju WTA 250, który odbędzie się w Warszawie. Będzie to nie lada gratka na naszych kibiców!
Następnie tenisowy świat przeniesie się do USA i Kanady na cykl turniejów wysokiej rangi, który zwieńczony zostanie „czwartą lewą” Wielkiego Szlema, czyli zawodami US Open na Flushing Meadows w Nowym Jorku. U pań sezon indywidualny zakończy turniej WTA Finals dla ośmiu najlepszych zawodniczek w rankingu, który zostanie rozgrany na początku listopada.
Na razie jeszcze nie wybrano lokalizacji tych zawodów, które przed pandemią COVID-19 odbywały się w chińskim Shenzhen, a w poprzednim roku zostały przeniesione do meksykańskiej Guadalajary. U mężczyzn sezon zakończy podobny turniej dla liderów – ATP Finals w Turynie. Miejmy nadzieję, że z udziałem Huberta Hurkacza lub naszych deblistów. U pań ostatnim punktem sezonu z polskim akcentem będzie finałowa rywalizacja w drużynowym Billie Jean King Cup, który jest zaplanowany w szkockim Glasgow w terminie 8-13 listopada.
Turniej uważany jest za nieoficjalne drużynowe mistrzostwa świata. Po raz pierwszy od dłuższego czasu wśród 12 najlepszych ekip znajdzie się Polska i nie jest ona bez szans na zajęcie wysokiego miejsca.
Mistrzowskie zmagania na polskich parkietach
Polscy siatkarze od lat przyzwyczaili nas do wielkich emocji oraz do sukcesów odnoszonych przez nich na wielu międzynarodowych imprezach. Na przełomie sierpnia i września po raz kolejny odbędą się mistrzostwa świata. Gospodarzem miała być Rosja, ale ze względu na zbrojną agresję na sąsiednią Ukrainę odebrano jej prawo do przeprowadzenia tej imprezy i przeniesiono turniej do Polski i Słowenii.
Polacy będą bronić mistrzowskiego tytułu zdobytego przed czteroma laty i zagrają o trzecie złoto z rzędu. W początkowej fazie ich przeciwnikami będą reprezentacje USA, Meksyku i Bułgarii. Na przełomie września i października w Polsce i w Holandii będą rywalizować również najlepsze siatkarki świata. Polki zagrają w grupie z Turcją, Dominikaną, Koreą Południową, Tajlandią i Chorwacją. Tu oczekiwania polskich kibiców są mniejsze, ale emocje zapowiadają się równie wielkie.
Emocje czekają polskich kibiców również w wielu innych dyscyplinach sportu, ale trudno jest o wszystkim napisać w skrócie. W miarę zbliżania się takich wydarzeń postaram się o nich napisać w kolejnych numerach „Monitora Polonijnego”…
Wszystkim Czytelnikom życzymy udanych, aktywnych wakacji i wielu wzruszeń podczas kibicowania polskim sportowcom!
Stanisław Kargul