Relacja z premiery filmu „Ryszard J. Zwiewka…

Stracił wiele, by zyskać wszystko“

 Z NASZEGO PODWÓRKA 

„Jestem bardzo wzruszony. Nie oczekiwałem, że ten film aż tak mocno na mnie zadziała“ – mówił Ryszard Zwiewka zaraz po obejrzeniu filmu dokumentalnego, którego bohaterem jest właśnie on. O realizacji projekt – pierwszego tego rodzaju w ramach działań Klubu Polskiego – informowaliśmy Państwa na łamach „Monitora“ już w ubiegłym roku. Powstanie dokumentu wymagało sporo czasu i zaangażowania, o czym 18 lutego, podczas premiery mówiła jego pomysłodawczyni, a jednocześnie jedna z autorek Małgorzata Wojcieszyńska.

Tego wieczoru w Instytucie Polskim w Bratysławie zebrało się liczne grono widzów, chcących obejrzeć film pt. „Ryszard J. Zwiewka. Stracił wiele, by zyskać wszystko“. Byli wśród nich ambasador RP w RS Krzysztof Strzałka i inni pracownicy ambasady, wicedyrektor Instytutu Polskiego Monika Olech. Nie zabrakło też tłumaczy, z którymi Ryszard Zwiewka współpracuje, jaki członków Klubu Polskiego, którego był założycielem.

„Jestem ciekaw historii Polonii w Czechosłowacji, potem na Słowacji. To właśnie pan Zwiewka integrował tę Polonię. Serdecznie mu gratuluję wszystkich sukcesów, które udało mu się osiągnąć w ciągu ponad 40 lat działań na Słowacji“ – powiedział na wstępie ambasador Krzysztof Strzałka.

 

Przed prezentacją filmu

Radości ze spotkania z Polonią i jej słowackimi przyjaciółmi nie kryła też wicedyrektor Instytutu Polskiego Monika Olech. „Dzięki pomysłom Klubu Polskiego możemy się spotykać i wzajemnie poznawać. Ten wieczór należy do kogoś, kto jest stałym bywalcem naszej placówki i długie lata czaruje nas swoim głosem“ – powiedziała.

O kulisach powstawania filmu mówiła Małgorzata Wojcieszyńska, która zdradziła, że realizatorzy zebrali ponadtrzygodzinny materiał. „Czujemy się zaszczyceni, że Ryszard i jego rodzina obdarzyli nas zaufaniem i dali nam wolną rękę w tworzeniu opowieści“ – dziękowała i podkreśliła, iż również rodzina Zwiewków dopiero teraz zobaczy ten film po raz pierwszy.

Reżyser Juraj Lehuta, dzieląc się swoimi wrażeniami z planu filmowego, chwalił współpracę z bohaterem filmu i jego bliskimi. „Zyskałem nowe spojrzenie na to, co ludzie w latach 70. musieli przeżywać, a to, że poznałem Ryszarda, odbieram jako przywilej, bo to bardzo inspirujący człowiek z wielką charyzmą“ – ocenił.

 

Reakcje publiczności

Potem przyszedł czas na projekcję. Film wywołał wzruszenie, ale i ogromną radość.  „To mistrzostwo w graniu na emocjach! Miejmy nadzieję, że wkrótce powstanie  kolejna część“ – chwaliła wicedyrektor Monika Olech. „Ani chwili się nie nudziłam, nawet nie zauważyłam, kiedy tych 25 minut minęło“ – mówiła Julia Batmendijnová, która współpracuje z Ryszardem przy tłumaczeniach i która w prezentowanym filmie wystąpiła.

„Cieszę się, że mogłam uczestniczyć w premierze i zobaczyć reakcje twórców i głównych bohaterów na żywo. Sama się wzruszyłam. Pięknie to zrobiliście, świetna historia, wspaniała praca!“ – oceniła Natalia Konicz Hamada, która wraz z mężem podjęła się tłumaczenia dialogów i napisów do filmu.

 

Reakcje bohaterów

Publiczność była ciekawa pierwszych refleksji bohaterów filmu. Ci nie kryli wzruszenia. „Autorzy filmu postarali się o taką atmosferę podczas pracy na planie, że chyba opowiedziałem o sobie bardzo dużo, może nawet za dużo. Dziękuję im za to.

Dziękuję też wszystkim, którzy przyszli zobaczyć mnie takiego, jakim byłem 40, 30, 20 i 10 lat temu, no i oczywiście jakim jestem dziś“ – mówił Ryszard Zwiewka, który dziękował także żonie za wsparcie. „Było mi bardzo miło, gdy usłyszałem, jak Gabi pięknie o mnie mówi w tym filmie. W domu aż tak często mnie nie chwali“.

Z kolei pani Gabi ze wzruszeniem mówiła o tym, jak sobie ceni, że oko kamery zostało skierowane właśnie na jej męża. „Ryszard zasłużył na tę uwagę, włożył bardzo dużo pracy w to, by powstał Klub Polski, by Polacy i ich rodziny mogli się spotykać. Opłaciło się, bo te twarze znajome widzę także dziś, a Klub Polski przyniósł wielu z nas realne korzyści. Skorzystały też i nasze dzieci, które mogły studiować w Polsce“ – konstatowała.

Na koniec gość z Polski, Elżbieta Juranyi-Krajewska (kiedyś także mieszkająca w Bratysławie, współtworząca Klub Polski), złożyła na ręce Ryszarda Zwiewki list od Jana Komornickiego, w którym były ambasador RP w RS  gratulował bohaterowi jego osiągnięć, dziękował twórcom za realizację filmu i pozdrawiał wszystkich zebranych gości.

red.

Zdjęcia: Stano Stehlik

MP 3/2022

 

O możliwościach prezentacji filmu w telewizji toczą się rozmowy – o jej wynikach będziemy Państwa informować.

Projekt zrealizowany ze wsparciem Funduszu wspierającego kulturę mniejszości narodowych.

Klub Polski składa podziękowania dyrekcji Instytutu Polskiego w Bratysławie za możliwość skorzystania z pomieszczeń podczas kręcenia niektórych ujęć do filmu, a także za możliwość zorganizowania premiery.