Żadna inna firma nie kojarzy się tak bardzo z innowacjami komputerowymi jak Apple. Warto tym bardziej opowiedzieć o roli, jaką odegrali w powstaniu marki mający polskie korzenie jej twórcy i pracownicy.
Kobiecy talent z Europy Wschodniej
Często bywa tak, że o sukcesie przedsięwzięcia decydują w dużym stopniu osoby wykonujące swoją pracę gdzieś w tle. Tak też było w przypadku Joanny Hoffman, córki reżysera Jerzego Hoffmana i Ormianki Marleny Nazarian. Joanna po rozstaniu rodziców zamieszkała z matką w jej ojczyźnie, wtedy będącej częścią ZSRR.
Gdy Marlena ponownie wyszła za mąż, cała rodzina wyemigrowała do USA, a Joanna – rzucona na głęboką wodę – już wtedy ujawniła swój talent. Szybko opanowała język angielski i skończyła prestiżowe studia w Massachusetts Institute of Technology (na kierunkach fizyka i antropologia).
Studia doktoranckie przerwała z powodu rozpoczęcia pracy w małej wtedy firmie, nazywającej się Apple. Namówił ją do tego jeden z jej pracowników po tym, jak podczas jednej z konferencji technologicznych zaciekle broniła swojej odważnej wizji przyszłej współpracy człowieka i komputera. Właśnie ktoś taki był potrzebny firmie, zamierzającej zrewolucjonizować rynek komputerów poprzez udostępnienie ich zwykłym użytkownikom.
„Żona” swojego szefa
Kariera Joanny Hoffman nabrała rozpędu po objęciu kierownictwa działu marketingu, w czym niewątpliwie pomagało jej europejskie pochodzenie i znajomość języków. Szczególną słabość do naszej bohaterki miał Steve Jobs. Apodyktyczny szef budził lęk wśród pracowników firmy Apple i tylko Joanna nie bała się wyrażać otwarcie swoje zdanie wobec niego.
To bardzo imponowało Jobsowi, który stopniowo powierzał Joannie najważniejsze zadania w firmie i konsultował z nią wszystkie decyzje. „Byliśmy jak pracownicze małżeństwo” – przyznała w jednym z wywiadów nasza bohaterka. Ciekawostką jest, że postać Joanny w znanym filmie „Steve Jobs” wykreowała Kate Winslet, której bardzo zależało na zagraniu tej kultowej w Ameryce postaci.
Technologiczny autorytet
Joanna Hoffman, mimo iż nie pracuje już w firmie Apple, jest powszechnie szanowanym autorytetem w sferze nowoczesnych technologii i ich obecności w życiu człowieka. Niedawno media obiegła jej krytyka agresywnego postępowania Facebooka, czerpiącego profity ze stopniowego uzależnieniu od siebie swoich użytkowników.
Korzystając ze szkolnych doświadczeń w Polsce i ZSRR, Joanna Hoffman podkreśla też konieczność zmiany upadającego w zachodnich krajach systemu nauczania. Błędem według niej jest rezygnacja z nauczania faktów i wiedzy na rzecz tylko umiejętności. Jak podkreśla, nawet komputer potrzebuje do swojej pracy danych, zapisanych uprzednio na dysku.
Hoffman utrzymuje serdeczne relacje ze swoim ojcem, który co roku gości ją wraz z synami w swoim mazurskim domu. Znany reżyser często opowiada, że pracuje na komputerze iMac, który sprezentowała mu córka. Przy okazji warto wspomnieć, że kultowy klawisz command z charakterystycznym znaczkiem na klawiaturze komputerów Apple, to również pomysł Joanny.
Kto by pomyślał, że kultowe komputery mają tyle wspólnego z Polską! Historia informatyki jak widać pełna jest polskich wynalazców, chociaż nazwiska wielu z nich trzeba przypomnieć na nowo. Być może nastąpi to w kolejnych numerach „Monitora”.
Arkadiusz Kugler