SŁOWACKIE PEREŁKI
W pewne słoneczne popołudnie wybrałam się z rodziną na wycieczkę w Małe Karpaty, otaczające Pezinok. To właśnie tam najczęściej spędzamy wolne chwile. Tym razem za namową synka postanowiliśmy pobawić się w geocashing. To zabawa terenowa polegająca na poszukiwaniu za pomocą GPS skrytek, ukrytych przez innych uczestników zabawy. Tego dnia odnaleźliśmy nie tylko skarb w postaci skrytki, ale przede wszystkim ciekawe miejsce z interesującą historią.
Szliśmy leśną drogą wśród dębów i buków, gdy nagle przy niewielkiej łące w środku lasu dostrzegliśmy ruiny prostego kamiennego domu, a wokół niego kilkanaście bardzo starych owocowych drzew: śliw, jabłoni i gruszy. Sad w tym miejscu? Kto tu mieszkał? – zastanawiałam się, kiedy mąż odkrył, że kiedyś żyli tu huncokárze.
Była to regionalna grupa ludności niemieckojęzycznej Małych Karpat, drwale górscy, którzy nazywali siebie Waldleute ‘ludzie gór’. Nazwa huncokár pochodzi od niemieckiego słowa Holzhacker – ‘drwal’. Pochodzili z południowej części Dolnej Austrii, Styrii, Tyrolu, a także Bawarii i na potrzeby lasów folwarcznych zasiedlali tereny Małych Karpat przez prawie dwieście lat, od połowy XVIII w. do zakończenia II wojny światowej.
Huncokárze żyli w ściśle zamkniętej społeczności, odosobnieni w lasach Małych Karpat rozproszeni w górskich dolinach, przeważnie po 2–3 rodziny razem. Byli skromni, biedni, a ich kultura, zwyczaje i język były całkowicie związane z lasem i przyrodą. Trudnili się głównie pozyskiwaniem drewna, zwozili je, sadzili młode drzewa. W przydomowych ogródkach w środku lasu uprawiali ziemniaki i warzywa, hodowali świnie i krowy. Zajmowali się sadownictwem i zielarstwem.
Huncokárze byli wyznawcami wiary rzymskokatolickiej, a ich małżeństwa miały charakter endogamiczny. Najważniejszym świętem był dla nich 22 stycznia – dzień św. Wincentego, patrona drwali. Na początku II wojny światowej w Małych Karpatach mieszkało około 1000 huncokárzy. Ich osada zniknęła po1945 roku, gdy większość z nich ocalała po II wojnie światowej została deportowana do Niemiec. W 1962 r. za huncokárzy uważało się około 100 rodzin.
Największa grupa zasiedlała tereny Modry, Pezinka, Św. Jura, Limbachu, Smolenic czy Perneku. Jednym z miejsc, gdzie najliczniej żyli górscy drwale w Małych Karpatach, były dzisiejsze tereny Modry-Piesku. W okresie międzywojennym mieszkało tam około 10 rodzin, m.in. Steinerowie, Lindterowie, Schwandtnerowie, Grausowie, Aschenschwandtner, Kernowie, Jurišowie, Čermákowie. Ludzie gór mieli tu szkołę dla swoich dzieci oraz własną kaplicę.
Do dziś w środku lasu na powierzchni 946 m² zachował się ich cmentarz z prostymi i skromnymi grobami o drewnianych krzyżach, utrzymane w stylu zgodnym ze stylem ich życia. Niektóre groby nie mają nawet krzyża, a zbudowane były w formie podwyższonych kopców, otoczonych kamieniami. Kilka lat temu potomkowie drwali odrestaurowali 21 drewnianych krzyży, wzorując się na ostatnich zachowanych fragmentach.
Ten rzadki cmentarz jest wyjątkowym i najważniejszym zabytkiem sakralnym huncokárzy, których potomkowie do dziś spotykają się na nim w święto św. Marii Magdaleny. Nigdzie indziej na Słowacji nie zachowało się miejsce pochówku huncokárzy w takiej formie i wielkości.
Drwale górscy to niezwykła i wyjątkowa grupa ludzi, zamieszkująca kiedyś w lasach Małych Karpat, która tworzyła ostatnią falę osadnictwa niemieckiego na Słowacji. Dziś stanowią część historii, o której warto pamiętać. Ubierzcie się więc ciepło, załóżcie wygodne buty i wybierzcie się na wędrówkę w Małe Karpaty, by odkrywać ich piękno, skarby i historię, a może nawet ślady huncokárzy.
Magdalena Zawistowska-Olszewska
zdjęcia: autorka