Słowacka pustynia

 SŁOWACKIE PEREŁKI 

Panująca obecnie pandemia koronawirusa i związane z nią obostrzenia nie pozwalają na podróże po świecie ani w ramach Europy. Wygląda więc na to, że w tym roku nie będzie nam dane korzystać z odświeżających morskich kąpieli. W zamian będzie można skorzystać z plażowania na złocistych piaskach Słowacji.

Jednym z bardzo ciekawych regionów geograficzno-etnograficznych jest Záhorie (Zagórze), znajdujące się około 60 km od Bratysławy w zachodniej części Słowacji, między Małymi Karpatami, Republiką Czeską a rzeką Morawą, stanowiącą granicę z Austrią. Nazwa tego regionu pochodzi od łacińskiej nazwy  processus transmontanus, która oznaczała obszar leżący za Małymi Karpatami, czyli „za górami“. W XI wieku w tych okolicach przebiegała granica pomiędzy Królestwem Węgier i państwem czeskim.

Strzegli jej osadnicy pochodzenia ałtajskiego, zwani Połowcami (Plavci), a ślady ich pobytu zachowały się w nazwach kilku miejscowości. Strzegli oni zamku Plavecký hrad, o którym pisałam cztery lata temu w „Słowackich perełkach”  (nr 9/2016). Całkiem niedaleko od tego właśnie zamku, konkretnie pomiędzy Plaveckim Mikulášem a Lakšárską Novą Vsą znajdują się Šranecké piesky, określane słowacką pustynią.

Jest to niezwykle ciekawy i malowniczy obszar o powierzchni 987,59 ha, przypominający afrykańskie pustynie i wydmy. Piaszczysta gleba występuje prawie w całym regionie Záhoria, ale na obszarze Šraneckich piesków tego piaszczystego złota jest najwięcej.

Tony piasku zostały tu naniesione przez wiatr z pobliskiej rzeki Morawy. Według naukowców proces ten miał miejsce ponad dwa miliony lat temu na początku czwartorzędu, a dokładniej w okresie zwanym plejstocenem. Silny wiatr stopniowo nanosił piasek, który osiadał i tak powstawały wydmy.

Kiedy patrzyłam na rozległe połacie piasku z malutkimi jeziorami i mokradłami, przypomniały mi się małe oazy na środku pustyni. W XVIII wieku Maria Teresa kazała posadzić na tym terenie drzewa i dziś ten piękny i urokliwy rejon, stanowiący Obszar Krajobrazu Chronionego, porastają głównie lasy sosnowe i dębowe.

Šranecké piesky należą do programu Natura 2000. Ochronie podlegają zwłaszcza biotopy o znaczeniu europejskim, jak i krajowym, do których należą ciepłolubne lasy dębowe, kwaśne lasy sosnowe i dębowo-sosnowe oraz wrzosowiska. Występuje tu wiele rzadkich roślin, owadów, gadów, płazów, ptaków wędrownych oraz zwierząt, w tym 500 gatunków motyli (m.in. zagrożony skalnik statilinus lub modraszek arion), 800 rodzajów chrząszczy, a także aż 7 gatunków nietoperzy.

Przez długie lata te atrakcyjne rejony nie były udostępnione turystom. W 1950 roku na ziemiach, które kupiło od hrabiego Pálffyiego czechosłowackie ministerstwo obrony, utworzono obwód wojskowy. Dziś obszar ten nadal należy do wojska, konkretnie do Wojskowego Instytutu Techniczno-Badawczego, i służy głównie jako strzelnica wojskowa.

Podobno podczas II wojny światowej, kiedy niemiecki Wehrmacht szkolił się tu na afrykańskie operacje, rejon ten nazywano Saharą. Pogłoski głoszą, iż właśnie tutaj Amerykanie przed wojną z Irakiem prowadzili ćwiczenia wojskowe, przygotowując się do operacji „Pustynna burza”.

W ciągu tygodnia odbywają się tu ćwiczenia wojskowe, ale w weekendy warto wybrać się w to miejsce na piknik, plażowanie lub eksplorację rozległych terenów. Lepiej jednak sprawdzić na stronie internetowej ministerstwa obrony SR, czy danego dnia nie odbywają się manewry wojskowe.

Šranecké piesky to niezwykły ekosystem, który zachował się tylko w nielicznych miejscach Europy. Poznajcie zatem fenomen słowackiej pustyni.

Magdalena Zawistowska-Olszewska
Zdjęcia: autorka

MP 5/2020