MIĘDZY NAMI DZIECIAKAMI
Żyjemy na Słowacji, otacza nas słowacki język i słowacka kultura. Dzieci w szkołach uczą się słowackiego hymnu, na geografii poznają słowackie miasta, na historii słowackich bohaterów. A gdyby tak wprowadzić w to wszystko odrobinę polskości?
Moja córka, uczennica pierwszej klasy słowackiej podstawówki i drugiej klasy szkoły polskiej, wpadła na wspaniały pomysł. Zakłada w swojej słowackiej szkole Dziecięcy Klub „Poznaj Polskę”. Może warto skorzystać z jej pomysłu we własnym otoczeniu?
Do założenia takiego klubu nie trzeba wiele. Na pewno niezbędna jest szczypta entuzjazmu, odrobina dumy z kraju pochodzenia rodziców, życzliwa pani nauczycielka i kilkoro chętnych słuchaczy. Tych ostatnich z pewnością da się znaleźć dzięki pierwszej wspomnianej przeze mnie cesze.
Może ktoś spyta w tym miejscu, czy ta nasza Polska może w ogóle zainteresować Słowaka. Moja odpowiedź brzmi: dlaczego nie! Z jednej strony jesteśmy jako kraje słowiańskie podobni, z drugiej zupełnie różni! Taki klub może być więc fascynującą podróżą z jednej na drugą stronę naszej wspólnej granicy.
W klubie mojej córki w planach są spotkania, na którym zostaną zaprezentowane polskie symbole, legenda o Lechu, Czechu i Rusie, mapa Polski, polski alfabet oraz polskie szkolnictwo i szkoła polska w Bratysławie. Wszystko to urozmaicone nauką polskich zwrotów i słówek, takich jak „smacznego”, czy „jak masz na imię?”. Zapowiada się wspaniała zabawa zarówno dla prowadzącej spotkania, jak i ich uczestników.
Jeśli ten pomysł Was zaciekawił, skorzystajcie z niego! Może się okazać, że otworzycie przed swoimi słowackimi przyjaciółmi drzwi do nowego, fascynującego świata, który z radością będą z Wami odkrywać. A Wy będziecie mieć okazję odkrywania Polski na nowo.
Natalia Konicz-Hamada
Zdjęcia: Autorka