Na 10 dni przed świętami Bożego Narodzenia Szkoła Polska w Bratysławie przeżyła istne oblężenie! Wszędzie rozlał się kolor czerwony, a w powietrzu latały tylko igły, nożyczki i sznurek. Gdy po całym zamieszaniu opadł wreszcie pył, na twarzach obecnych można było dostrzec wyłącznie… uśmiechy.
Zaistniały rozgardiasz był bowiem efektem długo wyczekiwanych kreatywnych warsztatów świątecznych, a kolor czerwony – swoistego dress code’u obowiązującego tego dnia w szkole, zgodnie z którym motywem przewodnim ubioru miała być zima i święta Bożego Narodzenia.
Na sali, która dosłownie pękała w szwach, tak była wypełniona rodzicami (na czele z niezawodną wicedyrektorką Instytutu Polskiego, panią Moniką Olech) i uczniami, zaroiło się więc od Mikołajów, choinek, reniferów i pingwinów, trafił się nawet jeden świąteczny… dinozaur.
Kto stał za całym zamieszaniem
Głównym punktem programu były zajęcia plastyczne prowadzone przez trzy wspaniałe artystki: Agnieszkę Chrzanowską-Małys, Ewę Pliszczyńską (której towarzyszył pomocnik, pan Wojtek Koszewski) i Urszulę Przybylską. Pani Agnieszka, kierująca na co dzień autorską pracownią artystyczną Studio ACM w Gliwicach, uczyła obecnych, na czym polega filcowanie na sucho i co można wyczarować dzięki tej technice na bombkach choinkowych.
Pani Ewa, nasza rodaczka z Bratysławy, uchyliła rąbka tajemnicy i podzieliła się wiedzą na temat techniki mikromakramy, za pomocą której tworzy przepiękną biżuterię pod marką EwiMacrame. Uczestnikom warsztatów pokazała, jak można posłużyć się nią do stworzenia oryginalnych dekoracji świątecznych.
I wreszcie pani Urszula, pochodząca z Łasku nauczycielka realizująca się twórczo pod szyldem Aniołki Ulki Szpulki, która pasją do prac ręcznych zaraziła już niejedno pokolenie uczniów, zaprezentowała, jak można wykorzystać technikę papieroplastyki do ozdobienia własnego domu.
Tego dnia z rąk zarówno tych mniejszych, jak i tych większych uczestników wyszło wiele pięknych dekoracji. Z pewnością nikt nie wrócił do domu zawiedziony, nikt też nie wyszedł ze szkoły z pustymi rękoma.
Na dokładkę
Zajęcia plastyczne nie były jednak jedyną atrakcją. Po uroczystym otwarciu warsztatów przez panią dyrektor Monikę Holzwieser swoje 5 minut mieli pierwszoklasiści, którzy przygotowali na ten dzień specjalną pastorałkę. O to, by świąteczny nastrój nikogo nie opuścił nawet na chwilę, zatroszczyli się również rodzice uczniów, przygotowując przepyszny poczęstunek, a pracę nad dekoracjami dodatkowo umilało wspólne kolędowanie przy akompaniamencie pana Łukasza Cupała.
Wisienką na torcie i zamknięciem całych warsztatów był malutki prezent dla wszystkich obecnych, który przyszykowało grono pedagogiczne. Tym razem to nauczyciele, a nie – jak zazwyczaj – uczniowie, przygotowali krótki program sceniczny i zaprezentowali przepiękne polskie wiersze o tematyce świątecznej. Magia Bożego Narodzenia była wszechobecna.
Z czym wrócono do domów
Każdy uczestnik warsztatów opuszczał je z uśmiechem na ustach. To był wspaniały, pouczający czas, pełen zabawy i wzruszeń. Ze spotkania można było wynieść nie tylko nową wiedzę i piękne wytwory plastyczne, ale też niezwykłe poczucie wspólnoty, którą tworzy cała społeczność szkolna. Z pewnością pozostanie ono ze wszystkimi zgromadzonymi tego dnia w szkole na dłużej.
Natalia Konicz – Hamada
zdjęcia: autorka