Z NASZEGO PODWÓRKA
O tym, że mecze piłkarskie emocjonują Polaków i Słowaków, nikogo nie trzeba przekonywać. Emocjonujące są też rozgrywki, w których biorą udział osoby na co dzień zajmujące się zupełnie czymś innym. Nie inaczej jest podczas meczy rozgrywanych przez pracowników słowackiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych z pracownikami polskiej ambasady i członkami Klubu Polskiego.
Do kolejnego takiego spotkania doszło 9 lipca na boisku koło bratysławskiej Železnej studnički. Wybór daty był trafny, gdyż tego dnia upał zelżał i w letniej, ale nie gorącej aurze zawodnikom biegało się za piłką łatwiej.
Łatwiej nie znaczy jednak łatwo. Rywale Polaków to ostrzy gracze, trenujący systematycznie, przynajmniej raz w tygodniu. Inwestycja w sprawność fizyczną Słowaków już wiele razy pozwoliła im na pokonanie polskich piłkarzy.
Tak też było i tym razem. Mecz był emocjonujący, z wieloma zwrotami akcji, pięknymi bramkami po jednej i drugiej stronie, nie mniej jednak zwycięzca zawsze jest tylko jeden! Słowacy zwyciężyli nad Polakami 7 : 4.
To piękne piłkarskie widowisko przyniosło wiele satysfakcji tak graczom, jak i obserwatorom. Zadowolony był też jego główny organizator Milan Novotný – były dyrektor Instytutu Słowackiego w Warszawie, który już teraz planuje kolejne tego typu rozgrywki.
red.
zdjęcia: Małgorzata Wojcieszyńska