Zielone Świątki z biało-czerwonymi balonami

 Z NASZEGO PODWÓRKA 

Zielone Świątki  to popularna nazwa kościelnego  święta Zesłania Ducha Świętego, które w obrzędowości przedchrześcijańskiej związane było z oczekiwaniem nadejścia lata. Obchody tego święta wśród słowackiej Polonii zapoczątkował przed kilku laty Zbyszek Podleśnyz Dubnicy nad Wagiem. Ta plenerowa impreza tak spodobała się rodakom mieszkającym na Słowacji, że na stałe wpisała się w kalendarz spotkań polonijnych.

Urokliwy dworek z polskim klimatem

W tym roku, podobnie jak w ubiegłym, Zielone Świątki odbyły się w romantycznym dworku otoczonym pięknym parkiem w Kočovcach,niedaleko miejscowości Nove Mesto nad Vahom. Malowniczo położony pałacyk z XVIII w. oraz wspomnienie fantastycznej zeszłorocznej zabawy spowodowały, że w ciągu zaledwie kilku dni wszystkie miejsca w spotkaniu zostały zarezerwowane.

I tak w drugi czerwcowy weekend (7-9 czerwiec) dworek w Kočovcachwypełnił się gwarem rodzin z dziećmi, młodzieży, dorosłych i starszych z różnych zakątków Słowacji. Wśród prawie 100 przybyłych były osoby z Bratysławy i okolic, Trenczyna, Żyliny, Pieszczan, Dubnicy nad Wagiem, Nitry, Koszyc, Medzilaborec,Wiednia, a nawet Pragi. Obecny był także konsul RP w RS Stanisław Kargul, który w kwietniu tego roku rozpoczął swoją misję dyplomatyczną w Bratysławie.

Atrakcje dla dorosłych

Zielonoświątkowy weekend obfitował w wiele atrakcji. W piątkowy wieczór fani piłki nożnej kibicowali polskiej drużynie podczas meczu z Macedonią, inni odpoczywali na tarasie, korzystając z uroków prawdziwie letniego wieczoru. Kolejnego dnia dorośli, którzy mieli ochotę nauczyć się obsługi strony internetowej polonia.sk,  mogli wziąć udział w szkoleniu, pełnym cennych wskazówek technicznych, które poprowadził Tomek Olszewski.

Osoby lubiące zajęcia artystyczne spróbowały swoich sił podczas warsztatów plastycznych dla dorosłych, prowadzonych przez malarkę Monikę Puchovską, która wraz ze swoimi siostrami artystkami: Adrianą Rohde Kabele i Evę Doležalovą Kabele pomagały klubowiczom stworzyć piękne pejzaże zachodzącego słońca. Kilkanaście osób wzięło udział w wykładzie i dyskusji na temat dwujęzyczności w rodzinie, które poprowadziłaAnna Šírová-Majkrzak.

Miłym akcentem imprezy był poczęstunek wybornym szampanem, podarowanym Klubowi w marcu br. przez Instytut Polski z okazji jubileuszu 25-lecia. Uroczysty toast wzniósł prezes KP Marek Berky. Dobre nastroje towarzyszyły gościom także po zmroku, a to dzięki gorącym rytmom w wykonaniu zespołu Wandy i Jurka z Wiednia, którzy zagrali znane i lubiane polskie oraz zagraniczne przeboje.

Niespodzianki dla dzieci

Nie zapomniano także o najmłodszych, zwłaszcza że tydzień wcześniej dzieci obchodziły swoje święto. Z tej okazji konsul Stanisław Kargul wręczył im prezenty. Były również zabawy, jazda konna oraz warsztaty twórcze, poprowadzone przez artystkę z Koszyc Stefanię Gajdošovą Sikorską. Kreatywność i gromkie śmiechy towarzyszyły milusińskim podczas zabawy terenowej przygotowanej przez Tomka Olszewskiego.

 

Wspólny czas

Wszyscy bez względu na wiek korzystali z przygotowanych atrakcji. Arkadiusz Kugler oprowadził wszystkich chętnych po ruinach pobliskiego zamku Beckov. Można było także coś sprzedać lub kupić na pchlim targu, którego pomysłodawczynią była Agnieszka Krasowska. Najwięcej jednak emocji wzbudziła loteria z fantastycznymi nagrodami, które sprawiły, że po losy ustawiła się długa kolejka.

Wygrać można było wspaniałe książki, płyty CD nagrane z udziałem naszych klubowiczów, letnie i sportowe gadżety, bon na zakupy w butiku „Kaledi” Doroty Cibińskiej oraz bilety do Słowackiego Teatru Narodowego na przedstawienie „Kalifornia. Grace Slick“ Teatru TR Warszawa. Główną nagrodą losowania, które poprowadziła Dorota Cibińska, był lot szybowcem, ufundowany przez Jana Holečkę.

W niedzielne przedpołudnie dzięki pomysłowi Agnieszki Krasowskiej i z pomocą Justyny Pilip członkowie KP podczas wspólnego pamiątkowego zdjęcia wypuścili białe i czerwone balony, które poszybowały do nieba. Na zakończenie spotkania o. Tymoteusz Górecki tradycyjnie już odprawiłmszę świętą w języku polskim.

Zielonoświątkowy weekend był doskonałą okazją do spotkania, rozmów i integracji naszych rodaków, poznania nowego konsula, a przede wszystkim pozwolił oderwać się od codzienności i przyjemnie spędzić czas. Letnia pogoda, moc atrakcji, wspólny grill i sami uczestnicy sprawili, że tegoroczne spotkanie upłynęło w iście sielankowej i  relaksacyjnej atmosferze. Rozmowom i śmiechom nie było końca i tylko szkoda, że ten radosny i beztroski weekend minął tak szybko.

Magdalena Zawistowska-Olszewska
Zdjęcia: Stano Stehlik

MP 7-8/2019

 

Projekt został zrealizowany dzięki finansowemu wsparciu Funduszu wspierającego kulturę  mniejszości narodowych, Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie“ oraz w ramach funduszy polonijnych Ministerstwa Spraw  Zagranicznych Rzeczypospolitej Polskiej.

Więcej zjęć: TU