Mokradła Paryskie

 SŁOWACKIE PEREŁKI 

W mroźny lutowy poranek, gdy miasteczko spowite było jeszcze snem, pod roziskrzonym gwiazdami niebem czekałam na podmiejski autobus. Nagle ciszę przerwał śpiew kosa. Czyżby ten miły dla ucha świergot miał zwiastować szybkie nadejście wiosny? – pomyślałam i przypomniałam sobie swoją zeszłoroczną wiosenną wyprawę na największe mokradła Słowacji.

Mokradła Paryskie (Parížske močiare), zajmujące powierzchnię 184 ha, wcale nie znajdują się w Paryżu, ale pomiędzy miejscowościami Gbelce i Nová Vieska, ok. 30 km na południowy wschód od Novych Zámków. Ich nazwa pochodzi od nazwy zasilającego je potoku Paryż. Potok ten powstał z połączenia kilku źródeł nad miejscowością Kolta na wysokości 195 metrów. Jego wody płyną powoli, ale trzykrotnie zmieniają kierunek przepływu, by na wysokości 110 metrów wpadać do rzeki Hron.

Moczary tworzą rozległe bagna, podmokłe łąki, strumyki i sztuczny zbiornik wodny, zaprojektowany przez pewnego inżyniera, który w celu zwiększenia użytków rolnych, należących do hrabiego Pálfy, przybył z Paryża w 1800 r. Najwcześniejsza pisemna wzmianka o mokradłach pochodzi z 1731 r. z zapisków Mateja Bela. W tym czasie grzęzawiska były ok. trzy razy większe.

Przechadzałam się pomiędzy rozległymi połaciami trzcin, które osiągają nawet 4 metry wysokości i są charakterystyczne dla Mokradeł Paryskich. Znaczące walory przyrodnicze tych terenów oraz liczba występujących tu gatunków ptaków, owadów, płazów, gadów, ryb i ssaków stanowiły podstawę do ustanowienia tu w 1966 roku Narodowego Rezerwatu Przyrody. Te podmokłe obszary są także objęte konwencją ramsarską, czyli międzynarodowym układem dotyczącym ochrony przyrody, zwłaszcza środowiska życia ptactwa wodnego, który został podpisany 2 lutego 1971 r., w irańskim kurorcie Ramsar nad brzegiem Morza Kaspijskiego.

Co roku w dniu 2 lutego, w rocznicę podpisania konwencji, obchodzony jest Światowy Dzień Mokradeł. Ponadtow 2008 r. bagna paryskie zostały uznane za obszar chronionego ptactwa, gdyż tu swoje gniazda mają takie taki, jak np. brzęczek,potrzos, kokoszka zwyczajna, zwana potocznie kurką wodną, przepiękna wąsatka czy trzciniak zwyczajny, który swoje gniazda zawiesza pomiędzy trzcinami nad wodą.

Na terenie tym zarejestrowano 171 gatunków ptaków, wśród których jest wiele niewystępujących nigdzie indziej na Słowacji. Do chronionych gatunków zasiedlających paryskie mokradła należy m.in. zielonka, tamaryszka, cyranka, podróżniczek, czapla purpurowa oraz biała. Innymi ważnymi gatunkami chronionymi, których populacja osiąga tu więcej niż 1% populacji krajowej, są bączek zwyczajny czy gęś gęgawa.

Spacerując po grobli wzdłuż wody i zarośli, obserwowałam, jak co jakiś czas podrywał się ptak, spłoszony moją obecnością. Trzeba mieć naprawdę dobry refleks i bystre oko, by dostrzec ptaki i ptaszki, pływające w szuwarach lub kołyszące się na trzcinach. Kilka razy przestraszyłam się, gdy niedaleko ode mnie poderwała się do lotu czapla lub wielkimi skrzydłami zatrzepotał błotniak stawowy, duży ptak z rodziny jastrzębiowatych. I choć nie udało mi się zobaczyć tylko tu żyjącego żółwia błotnego, to widziałam wydrę oraz żołnę zwyczajną, która wbrew nazwie wcale nie jest zwyczajna, gdyż mieni się wieloma kolorami.

Mokradła Paryskie to unikatowy ekosystem i jeden z najcenniejszych obszarów awifauny wodnej, przyciągającej ornitologów i miłośników ptasich treli. Zapraszam w tę okolicę zwłaszcza teraz, gdy trwa migracja oraz okres lęgowy ptaków, a zewsząd słychać ich wiosenne nawoływania i godowe kumkanie żab.

Magdalena Zawistowska-Olszewska
Zdjęcia: autorka

MP 3/2019