Gofry to ikona polskiej tradycji kulinarnej. Nigdzie nie smakują i nigdzie nie są podawane w taki sposób jak w Polsce. Dlatego bardzo mnie ucieszył list od pani Tatiany Drimaj Reckiej, która opisała swoje wspomnienia związane z goframi i podzieliła się z Czytelnikami „Piekarnika” przepisem, który sama wykorzystuje. Miło było czytać, że gofry kojarzą się pani Tatianie z wakacjami nad Bałtykiem czy z okresem studiów w Poznaniu. No właśnie – nadmorskie gofry to żelazny punkt chyba każdego polskiego urlopu.
Gofry
Składniki:
- 6 jajek
- ¾ litra maślanki, może być też mleko, kefir lub jogurt
- ½ kostki roztopionego masła
- cukier waniliowy
- ½ szklanki cukru
- ½ opakowania proszku do pieczenia
- ½ kg mąki
Sposób przyrządzania
Wszystkie składniki dokładnie mieszamy, wyrabiając ciasto nieco gęstsze niż na naleśniki. Dobrze, jeśli je na chwilę odstawimy, by składniki lepiej się połączyły. Gofry smażymy w opiekaczu ze specjalnie do tego celu przygotowanymi wkładami. Czas pieczenia jednej partii to ok. 5 minut.
A potem trzeba tylko uruchomić fantazję, z czym je podać. Świat gofrowych dodatków jest co najmniej tak rozległy jak nasza galaktyka! Owoce świeże i ze słoika, dżemy, bita śmietana, lody, nutella, galaretki, nawet klasyka z cukrem pudrem nigdy się nie znudzą.
Można też eksperymentować ze składnikami ciasta, np. dodać nieco kakao, zmienić mąkę lub rodzaj mleka. Wierzcie mi – gofrownica przyjmie (prawie) wszystko! Moje doświadczenia wyraźnie mnie nauczyły, że zanim zaprosi się domowników czy gości, trzeba nasmażyć spory zapas gofrów, bo smakołyk ten rozchodzi się błyskawicznie.
Smacznego!
Agata Bednarczyk