PIEKARNIK
Po świątecznych i sylwestrowo-noworocznych obżarstwach warto pomyśleć o czymś, co odciąży nasz żołądek, będzie pożywne i niewymagające długiego stania przy kuchni. Znużeni pierogami, rybami, sałatkami, sami zatęsknimy za jakimś lekkim smakołykiem. Państwo Zofia i Jan Komorniccy (pan Jan był ambasadorem Polski na Słowacji w latach 1997 – 2003) podzielili się z Czytelnikami „Piekarnika” własnym, sprawdzonym pomysłem na ponoworoczny posiłek. Jest to zupa i drugie danie w jednym, czyli tzw. eintopf (z niem.)
Eintopf
Składniki na 2 osoby:
świeże ulubione jarzyny, np. 3 marchewki, 2 pietruszki, kawałek selera, kawałek pora, porcja kapusty włoskiej itp.
- 25 dag mielonego mięsa wołowego lub indyczego,
- 1 jajko,
- mała, drobno posiekana cebulka,
- pognieciony ząbek czosnku,
- 2 łyżki tartej bułki,
- sól, pieprz, ulubione zioła do smaku.
Sposób przyrządzania
Jarzyny pokroić w kostkę i gotować (800 ml wody) przez ok. 10 minut do postaci al dente. Mięso, jajko i pozostałe składniki dokładnie wymieszać, np. widelcem.
Po uzyskaniu konsystencji, która pozwala na formowanie kulek (w razie potrzeby dodać trochę oleju lub tartej bułki) – uformować w dłoniach niewielkie kuleczki (będzie ich ok. 30 szt.) i ułożyć na deseczce. Następnie do gotujących się jarzyn wkładać kulki pojedynczo i gotować dalsze 5 minut.
Danie podajemy na talerzu, można dodać łyżkę śmietany. Przyprawić do smaku.
„Nie namęczycie się, a będziecie najedzeni” – tak opisują swoją lekką potrawę państwo Komorniccy. Nic dodać, nic ująć, tylko próbować, smakować i odchudzać się, albo przynajmniej zadbać o linię. Po świętach i w karnawale, o ile ktoś nie planuje zbyt wielu szaleństw, warto zadbać o zdrowie i formę, że o postanowieniach noworocznych nie wspomnę…
Smacznego!
Agata Bednarczyk