PIEKARNIK
Nasz dział kulinarny bazuje na tym, co podeślą do „Monitora“ czytelniczki i czytelnicy. Ale w świątecznym wydaniu prezentujemy przepis autorstwa Stana Stehlika – człowieka wielu talentów, czuwającego między innymi nad opracowaniem graficznym naszego czasopisma.
Orzechowe kulki
Składniki:
- Dowolna porcja orzechów włoskich
- Kwaśny dżem do smaku
- Rum – opcjonalnie
- Wiórki kokosowe lub gorzka czekolada w proszku – na posypkę
Jak powstał przepis?
Kiedy się okazało, że obrodził orzech włoski, Stano próbował jakoś wykorzystać jego owoce. Metodą prób i błędów zaczął z nich robić kuleczki. Najpierw mełł na bardzo drobno (w termomiksie, gdyż potrzebne są bardzo ostre noże, by orzechy po zmieleniu miały konsystencję papki), potem dodawał do nich kwaskowego dżemu, a w wersji dla dorosłych rumu. Na oko. W ten sposób uzyskał lepką, lekko słodką papkę, z której formował kulki.
Najpierw ręcznie, ale potem znalazł inne rozwiązanie – z masy odkrawał malutkie kawałeczki papki, które następnie wrzucał do plastikowego pojemnika (podobnie jak to się robi z kluseczkami wrzucanymi na wrzątek) z wiórkami kokosowymi lub gorzką czekoladą i tak długo nimi potrząsał, aż uzyskały okrągły kształt kuleczek, a jednocześnie były obsypane zawartością pojemnika. Tak przygotowane kuleczki przechowuje się w zamrażarce. Najlepiej wyjąć je parę minut przed konsumpcją.
Taki słodki drobiazg – ale niezbędny w święta i na inne uroczystości, gdy szczególnie ceni się dania „na jeden kęs”.
Święta bez orzechów nie miałyby sensu, to przecież symbol dostatku, bogactwa. Cieszmy się nimi, chrupiąc do woli, dodając je do wykwintnych ciast, ale również próbując nowych przepisów, bo nigdy nie wiadomo, co stanie się domowym hitem na kolejne lata.
Wesołych świąt!
Agata Bednarczyk
Zdjęcia: Stano Stehlik
