MKNĄ PO SZYNACH
W poprzednim numerze „Monitora“ pisaliśmy o tym, jak doszło do powstania linii tramwajowej, łączącej dwa ważne miasta: Wiedeń i Bratysławę. W tym numerze przedstawimy jej losy, na które wpływ miały obie wojny światowe i wprowadzenie granic.
3 miliony biletów
Krótko po otwarciu linia tramwaju wiedeńskiego stała się nie tylko techniczną atrakcją swoich czasów, ale także bardzo popularnym środkiem transportu między oboma miastami. Tylko podczas pierwszego roku funkcjonowania sprzedano trzy miliony biletów, co było nieoczekiwanym sukcesem.
Krótko po uruchomieniu linii wybuchła I wojna światowa i korzystać z niej zaczęła armia austro-węgierska, jak i obywatele Wiednia, którzy częściej podróżowali do Preszporka w celu zakupu podstawowych produktów żywnościowych. Po rozpadzie Austro-Węgier i powstaniu nowych państw linię na odcinku bratysławskim zlikwidowano.
Granica
W maju 1920 roku znów można było się dostać z Bratysławy do Wiednia tramwajem. Z powodu powstania nowej granicy oraz obowiązkowej kontroli celnej i paszportowej zmalała jednak liczba podróżnych. Z austriackiej granicy do centrum Bratysławy jeździł już tylko jeden wagon (w porównaniu z dwoma, trzema w czasach Austro-Węgier), co oznaczało, że nie było potrzeby używania na miejskim odcinku elektrycznej lokomotywy. Dalekobieżny wagon do centrum miasta był w stanie dociągnąć zwykły tramwaj. Funkcjonowanie linii na bratysławskim odcinku zabezpieczała Bratislavská elektrická účastinná spoločnosť (BEÚS), która odpowiadała również za tramwaje miejskie.
Z powodu małej liczby podróżujących z Wiednia do Bratysławy oraz konieczności utrzymywania linii z dwoma rozstawami, w roku 1935 odcinek wiedeńskiego tramwaju na terenie Bratysławy został zmodernizowany – włączono go do sieci miejskich tramwajów i zmieniono rozstaw torów na wąski (1 000 mm). Od stycznia 1936 roku do austriackiej granicy zaczęła jeździć tramwajowa linia E, wybudowano również pasażerską halę w celu przesiadek na dalekobieżne pociągi do Wiednia. Stan taki jednak nie trwał długo.
W ramach III Rzeszy
W październiku 1938 roku w wyniku układu monachijskiego Petržalkę (jako Engerau an der Donau) przyłączono do III Rzeszy, zaś tramwajowa linia E uległa likwidacji. Niemieckie koleje w 1941 roku linię od granicy do kolejowej stacji Engerau przebudowały z powrotem na rozstaw 1 435 mm i połączyły z oryginalną niegdyś trasą wiedeńskiego tramwaju. Sieć ta była używana do końca II wojny światowej. Od tego czasu tramwajowe połączenie Bratysławy i Wiednia nie było już nigdy wznowione.
Z nostalgią o električce
Mimo relatywnie krótkiej doby, gdy centra obu naddunajskich metropolii były połączone tą niezwykłą linią tramwajową (1914-1935), wiedeński tramwajutrwalił się w pamięci starszych bratysławian jako integralna część pamięci miasta, w wyniku czego stał się czymś w rodzaju legendy. W czasach swojego istnienia był częścią obrazu Bratysławy i w swoim czasie należał do identyfikujących ją symboli.
Międzymiastowe tramwaje
Międzymiastowe tramwaje nie były w historii niczym niezwykłym, w większości jednak chodziło o systemy, w których użyty był jeden rodzaj pojazdu, a co za tym idzie, również jeden system zasilania elektrycznego na całej długości linii. Wiedeński tramwaj korzystał z innej koncepcji, a każdy z jego trzech odcinków korzystał z innego systemu zasilania oraz innego typu lokomotywy. Wpływ na to miały techniczne uwarunkowania dotyczące prędkości na międzymiejskim odcinku, wypływające z wojskowych kręgów ówczesnych Austro-Węgier.
Choć historia tramwaju wiedeńskiegojest wyjątkowa, to również na terenie dzisiejszej Polski można znaleźć różne systemy międzymiastowych tramwajów, o czym będzie mowa w kolejnym numerze „Monitora“.
Peter Martinko i Arkadiusz Kugler