SŁOWACKIE PEREŁKI
Bańska Bystrzyca do tej pory kojarzyła mi się głównie z wydziałem polonistyki na Uniwersytecie im. Mateja Bela. Niedawno przekonałam się jednak, że ta nowoczesna metropolia, która jest centrum kulturalnym i gospodarczym środkowej Słowacji i jednocześnie szóstym pod względem wielkości miastem, kryje w sobie wiele ciekawych atrakcji oraz możliwości aktywnego spędzania wolnego czasu.
Kiedy po raz pierwszy odwiedziłam Bańską Bystrzycę, zachwyciłam się malowniczą okolicą, w którą wkomponowane jest otoczone wzgórzami miasto. Bańska Bystrzyca leży na wysokości 350 m n.p.m. nad górnym Hronem, w Kotlinie Bańskobystrzyckiej, otulona m.in. przez Góry Kremnickie, Wielką Fatrę czy Niskie Tatry.
Kolejną rzeczą, którą ujęło mnie to miasto, była zachwycająca rozległa starówka. Historyczne centrum miasta stanowi centralny plac SNP, który przekształcony został w pieszą strefę o niepowtarzalnej atmosferze, z różnokolorowymi kamieniczkami, restauracjami i kawiarenkami. To właśnie on jest dumą i symbolem miasta.
Jego architektoniczną dominantą jest kompleks zamku miejskiego z XIII-XVII, który tworzą zabytki tak świeckie, jak i sakralne. Wały ziemne i palisady wokół zamku z czasem zostały zastąpione wysokimi kamiennymi murami, wzmocnionymi basztami, a na teren zamku wchodziło się po przerzuconym nad fosą zwodzonym moście.
Z pierwotnych murów do dzisiaj zachowała się niewielka część, a z czterech baszt pozostały trzy: Parafialna, Górnicza i Pisarska. Jako pierwszy w XIII wieku wybudowano późnoromański kościół Wniebowstąpienia Panny Marii, w którym znajduje się ołtarz św. Barbary, patronki górników, wykonany przez Mistrza Pawła z Lewoczy. Znacznie później, w 1492 r., do północnej ściany murów obronnych dobudowano kościół św. Krzyża.
Do zamku należał również późnogotycki Dom Macieja z 1479 r. oraz renesansowy Stary Ratusz z 1500 roku, będący obecnie siedzibą Środkowosłowackiej Galerii Regionalnej. Umocnienia zamku wielokrotnie przebudowywano, gdyż jego zadaniem było strzeżenie zarówno skarbca królewskiego, jak i urobku miedzi oraz srebra. W średniowieczu w rejonie tym krzyżowały się dwa ważne szlaki handlowe, dodatkowo w okolicy występowały bogate złoża rud, stąd Bańską Bystrzyce nazywano „miedzianą“.
Miasto należało kiedyś do trójki najbogatszych środkowosłowackich miast górniczych. Początkowo wydobywano tu złoto i srebro, od połowy XIV wieku głównie miedź oraz rtęć i ołów. Natomiast w XVIII w. wydobycie rudy miedzi zastąpiono wydobyciem i przeróbką rudy żelaza.
Kiedy spacerowałam po rynku i podziwiałam zabytkowe budynki, moją uwagę zwróciła 34-metrowa krzywa wieża zegarowa z 1552 roku. Nazywana była Wagową, ponieważ wznosiła się obok budynku wagi miejskiej, natomiast pod więżą znajdowała się sala tortur i więzienie. Ciekawostką jest, iż od początku XX wieku wieża stopniowo odchyla się od swojej osi – jej obecne odchylenie od pionu wynosi aż 68 cm.
Zwiedzając miasto, nie sposób przejść obojętnie obok intrygującej budowli w kształcie pękniętego serca. To muzeum SNP, które jest jednocześnie pomnikiem poległych w Słowackim Powstaniu Narodowym, które wybuchło 29 sierpnia 1944 r. i było drugim największym antyfaszystowskim powstaniem w Europie.
Bańska Bystrzyca dzięki swojemu położeniu uważana jest za jedno z najpiękniejszych miast Słowacji. Jest też dogodnym punktem wypadowym w góry i do ośrodków narciarskich, takich jak Donovaly, Selce czy Šachtičky. Warto wybrać się tu zarówno latem, jak i zimą, by poczuć klimat tego miejsca oraz poznać jego historię i kulturę. Zachęcam do poznania magicznego charakteru tego miasta.
Magdalena Zawistowska-Olszewska
Zdjęcia: autorka