Z NASZEGO PODWÓRKA
Przechodnie zatrzymywali się i z zaciekawieniem spoglądali w okna Instytutu Polskiego, z których tego wieczoru rozchodziło się nie tylko światło, ale i radosna, pełna życzliwości atmosfera.
A to wszystko za sprawą wyjątkowego spotkania, które odbywa się tylko raz w roku, gromadząc Polonię z różnych zakątków Słowacji.
Mowa o tradycyjnym już spotkaniu mikołajkowo-wigilijnym, organizowanym dla słowackiej Polonii przez ambasadora RP w RS, które tym razem odbyło się w czwartek 13 grudnia w Instytucie Polskim na nam. SNP 27 w Bratysławie.
Honory gospodarza pełnił urzędujący ambasador Leszek Soczewica z małżonką. Wśród zaproszonych gości byli m.in. konsul RP Jacek Doliwa z żoną, konsul honorowy RP Tadeusz Frąckowiak, dyrektor IP Jacek Gajewski, pracownicy ambasady oraz IP w Bratysławie, przedstawiciele Polonii, ich rodziny, najbliżsi i przyjaciele, członkowie redakcji „Monitora Polonijnego” oraz Stowarzyszenia „Polonus”, polscy duchowni, bracia oraz siostry zakonne.
Gościem specjalnym była reprezentacja kobiet unihokeja, która właśnie brała udział w rozgrywkach na Słowacji w ramach mistrzostw świata w tej dyscyplinie. Ambasador, w bardzo krótkim ze względu na niecierpliwiące się dzieci wystąpieniu życzył przybyłym zdrowych i wesołych świąt oraz jeszcze lepszego Nowego Roku.
Następnie ojciec Michał Krzysztofowicz pobłogosławił opłatki wigilijne, którymi wszyscy dzielili się zgodnie z polską tradycją, składając sobie przy tym serdeczne życzenia. Wyjątkowego charakteru spotkaniu dodała wizyta Świętego Mikołaja, który rozdawał milusińskim paczki pełne słodyczy.
Na stołach pojawiły się typowe polskie potrawy świąteczne i dania, wśród których nie zabrakło zupy grzybowej, sałatki jarzynowej, śledzika, kutii, gołąbków czy pierogów z kapustą i grzybami.
Spotkanie mikołajkowo-wigilijne, które łączy pokolenia, było znakomitą okazją do spotkania, nawiązania nowych znajomości i podtrzymania już tych istniejących. Wspólna Wigilia polonijna upłynęła w rodzinnej, przyjaznej atmosferze, pełnej gwaru, radosnego śmiechu i wzajemnej życzliwości.
Tego wieczoru wigilijny nastrój udzielił się wszystkim przybyłym gościom i nawet gdy zgasły ostatnie światła, a IP spowił mrok, to dobre humory i radość z mile spędzonego wieczoru pozostały z naszymi rodakami jeszcze przez długi czas. Były to wyjątkowe chwile przed nadchodzącymi świętami Bożego Narodzenia.
Magdalena Zawistowska-Olszewska
Zdjecia: Stano Stehlik