Jak lepiej poznać Franka Chmiela?

 WSPOMNIENIA (NIE)DAWNE 

Nie wiem, czy ktoś zwrócił uwagę, że od paru tygodni w piątki w późnych godzinach wieczornych jest emitowany w telewizji słowackiej na STV 2 serial, należący do żelaznego dorobku naszego niedawno zmarłego rodaka, reżysera Franka Chmiela.

Serial nosi tytuł „Ucieczka z krainy złota“ (Útek zo zlatej krajiny) i został zrealizowany ponad 30 lat temu w roku 1977 według powieści Jacka Londona. Pamiętam, jak przed laty reżyser wspominał, że miał kłopoty z załatwieniem zezwolenia, nie mówiąc już o zatwierdzeniu budżetu na ten film, ponieważ chodziło o tematykę amerykańską. W filmie wzięło udział wielu aktorów, z których liczni, już nieżyjący, należą do legend słowackiego i czeskiego aktorstwa.

Główną rolę Harnisza Ognistego Ptaka powierzył reżyser aktorowi, wtedy radzieckiemu, pochodzącemu z Estonii o nazwisku Bruno O.Ya. Aktor ten w tym czasie żył od kilku lat w Polsce, we Wrocławiu i z powodzeniem występował w polskich filmach.


Dużą popularność zyskał dzięki roli chorążego Słotwiny w polskim westernie „Wilcze echa“ (reż. Aleksander Ścibor-Rylski) oraz roli Józwy Butryma-Beznogiego w „Potopie“ (reż. Jerzy Hoffman). Wystąpił także w takich polskich filmach i serialach, jak „Kopernik“, „Kazimierz Wielki“, „Przyłbice i kaptury“, „Rycerze i rabusie“, „07 zgłoś się“, „Pan Kleks w kosmosie“. Ponadto grał w filmach radzieckich (m.in. „Nikt nie chce umierać“, serial „Operacja Trest”).

Ale wróćmy na Słowację. W przypadku filmu „Ucieczka z krainy złota“ był to niewątpliwie bardzo trafny wybór, bo Bruno O.Ya był nie tylko niezwykle przystojny, wręcz fascynujący, ale bardzo dobrze zagrał swoją rolę, wcielając się zarówno w poszukiwacza złota, jak i później eleganckiego dżentelmena, członka prestiżowych klubów.

Gdy film realizowano w Bratysławie aktor dwukrotnie wystąpił w Ośrodku Kultury Polskiej, gdzie zaśpiewał kilka polskich piosenek, akompaniując sobie na gitarze, i opowiedział parę wesołych przygód z nakręcania filmu. Publiczność była zachwycona, zwłaszcza jej kobieca część.

Partnerką Bruna O.Yi była w serialu śliczna Soňa Valentová, która, bez wątpienia, w tym czasie uchodziła za muzę reżysera. Z wielkim uznaniem wyrażał się o jej urodzie i talencie. Pozwolił, by piosenki, które miała wykonać jako śpiewaczka barowa, wykonywała sama.

Niektórzy złośliwi mieli zastrzeżenia, że gdyby panienka ta rzeczywiście wystąpiła przed podpitymi kowbojami ze swoim słabym i drżącym głosikiem, na pewno zaczęliby w nią rzucać kuflami. Reżyser był jednak uparty. Dzisiaj, gdy tę scenę oglądałam po raz drugi, zrozumiałam, że chodziło tu o kontrast – delikatna, wątła i bezbronna osóbka, a z drugiej strony gruboskórni, nieokrzesani i zdziczeli mężczyźni.

Akcja serialu toczy się w różnych środowiskach – najpierw na mrozie i śniegu w Tatrach, które z powodzeniem imitują surowy klimat Alaski, z użyciem psich zaprzęgów, następnie w tawernach i salonach pełnych pijanych kowbojów.

Zaś w ostatnich odcinkach w eleganckich pałacach, klubach, restauracjach i domach maklerskich bogatej amerykańskiej finansjery. Serial przedstawia pogoń za bogactwem, wielkie oszustwa i przekręty, rozczarowania i wreszcie zrozumienie, na czym polega prawdziwe szczęście.

W ostatnich odcinkach serialu główną rolę kobiecą gra Božidara Turzonová, nieustępująca urodą i talentem wcześniejszej bohaterce.

Serial cieszył się dużym powodzeniem. Reżyser wycisnął na nim swoje wyraźne piętno i nadał mu trochę słowiańskiego charakteru. Dzięki emisjom filmowym po latach, my – widzowie możemy powspominać dawne czasy, ale i lepiej poznać naszego rodaka – Franka Chmiela.

Stanisława Hanudelová

MP 5/2017