Rozmowy w Willi Tugendhat

Dwadzieścia cztery lata temu, 26 sierpnia 1992 roku w Brnie, w Willi Tugendhat, w ogrodzie pod starą rozłożystą lipą Václav Klaus i Vladimír Mečiar ustalili zasady podziału Czechosłowacji na Czechy i Słowację. Było to historyczne wydarzenie dla obu narodów. Zmieniło optykę spojrzenia na siebie, swoje państwo, swoją historię – i Czechów, i Słowaków.   Zmieniło też geopolityczny kształt Europy Środkowej. Początkowo wywołało szok, dziś jednak wszyscy przyzwyczaili się już do nowej rzeczywistości.

 

Dominacja Czechów?

Rozmowy w Brnie były kolejną turą w cyklu trudnych debat o nowej organizacji stosunków między Czechami a Słowakami, które toczyły się od 1990 roku w ramach demokratyzacji i transformacji państwa, zapoczątkowanej aksamitną rewolucją.

Słowacy czuli się nieusatysfakcjonowani swoją pozycją we wspólnym państwie i oskarżali Czechów o dominację oraz o prowadzenie polityki nierównomiernego rozwoju, w którym Słowacji przypadała rola materiałowego zaplecza, rezerwuaru siły roboczej i miejsca lokowania przestarzałych gałęzi przemysłu. Czeska strona broniła istniejącej federacji. Ze strony słowackiej pojawiały się różne pomysły, np. utworzenia w miejsce jednego państwa wspólnoty ekonomiczno-obronnej czy powołania dwóch osobnych banków emisyjnych przy zachowaniu wspólnej waluty.

 

Z marynarką przerzuconą przez ramię

Po czerwcowych wyborach 1992 roku stosunki czesko-słowackie były zaostrzone do tego stopnia, że strona słowacka symbolicznie nie chciała podjąć uchwały o potwierdzeniu wyboru Václava Havla na prezydenta Czechosłowacji, a 17 lipca 1992 roku posłowie do Słowackiej Rady Narodowej przyjęli deklaracje o suwerenności Słowacji.

Na wieść o tej słowackiej deklaracji Václav Havel ogłosił rezygnację z funkcji prezydenta i podjęcie technicznych przygotowań do ewentualnego rozdzielenia państwa, po czym demonstracyjnie przed kamerami telewizyjnymi wyszedł z praskiego zamku jako zwykły obywatel – z marynarką przerzuconą przez ramię i podwiniętymi rękawami koszuli.

W połowie drogi między Pragą a Bratysławą

Willa Tugendhat w Brnie była dobrym miejscem do rozmów: symbolicznie leżała w połowie drogi między Pragą a Bratysławą, była znanym symbolem cywilizacyjnego znaczenia Moraw, a do tego wygodnym miejscem do prowadzenia negocjacji.

Trzykondygnacyjny budynek został zbudowany w latach 1929-1930 przez głowę rodu znanej niemiecko-żydowskiej rodziny fabrykantów z Brna z myślą o małżeństwie córki (nota bene rodzina musiała opuścić dom za czasów Protektoratu i nie mogła po wojnie wrócić do Czechosłowacji; ostatecznie osiedliła się w Meksyku).

Willę zaprojektował znany niemiecki architekt Ludwig Mies van der Rohe. Była ona w swoim czasie światową nowością i stała się symbolem stylu architektonicznego, zwanego funkcjonalizmem. W roku 2001 UNESCO wpisało ją na swoją Listę światowego dziedzictwa. W czasach komunistycznych pełniła funkcję rządowego ośrodka konferencyjno-rekreacyjnego.

Pierwsze rozmowy słowacko-czeskie odbyły się w wilii Tugendhat 8 czerwca 1992. Miejsce się sprawdziło i dlatego bez zastrzeżeń zaakceptowano je na negocjacje, mające się odbyć 26 sierpnia.

 

W cieniu rozłożystego drzewa

Rozmowy, które przeszły do historii, miały nietypowy charakter z punktu widzenia technik negocjacyjnych i procedury wypracowywania decyzji. Najistotniejsze ustalenia zostały bowiem podjęte osobiście w poufnej rozmowie przez dwóch polityków – nie powstał żaden protokolarny zapis ich rozmowy ani nikt nie był jej świadkiem.

Rozmowy czesko-słowackie odbywały się w zasadzie w willi, w jej sali konferencyjnej. W trudnych momentach Klaus i Mečiar odchodzili od stołu obrad do ogrodu i tam we dwójkę wypracowywali kompromis. Rozmowy między oboma delegacjami trwały już długie godziny, kiedy Klaus i Mečiar po raz czwarty wyszli do ogrodu. Tym razem, siedząc na składanych krzesłach w cieniu rozłożystego drzewa, dyskutowali dwie i pół godziny (paparazzi zrobili im kilka słynnych dzisiaj zdjęć). Wszyscy ich widzieli, ale nikt ich nie słyszał.

 

Historia się dokonała 

A później wrócili do willi i poinformowali o tym, co ustalili. Vladimír Mečiar powiedział do zebranych: „Zakładamy, że 1 stycznia 1993 roku powstaną Republika Czeska i Republika Słowacka jako dwa byty państwowe”. Historia się dokonała. Piętnaście milionów ludzi miało stać się obywatelami dwóch nowopowstałych państw. W kilkadziesiąt minut później tymi samymi słowy Klaus i Mečiar rozpoczęli konferencję prasową, informując świat o swej decyzji.

Po raz pierwszy padła data rozdzielenia Czechosłowacji. Václav Klaus, podkreślając, że mówi w imieniu Republiki Czeskiej i swojej partii ODS, dodał, że wierzy, iż dzięki tej decyzji można będzie wypracować wzajemne stosunki między Czechami i Słowakami lepsze od tych, które istniały dotychczas.

A Vladimír Mečiar dodał, że wie, iż wielu ludzi czuje się emocjonalnie związanych z Czechosłowacją, ale sytuacja taka, jaka istniała dotychczas, jest nie do utrzymania. „Trwanie w dzisiejszym stanie jest gorsze niż zmierzenie się z prawdą i wyciągnięcie z niej wniosków” – powiedział.

Eksperyment

Według uczestników rozmów pierwsza wzmianka o rozdzieleniu państwa padła ze strony czeskiej podczas wspólnych obrad wewnątrz willi. W ogrodzie Klaus i Mečiar rozmawiali raczej już tylko o sposobie realizacji przekształcenia Czechosłowacji w Czechy i Słowację. Historycy oceniają, że myśl o podziale Czechosłowacji kształtowała się przez kilku tygodni.

Przytacza się sytuację z rozmów, przeprowadzonych w Bratysławie 19 czerwca, kiedy to czeska delegacja oświadczyła, że gdyby trzeba było się decydować, czy wybrać zmianę Czechosłowacji w konfederację Czechów i Słowaków, czy też całkowite rozdzielenie państwa, wybiorą podział. Milan Kňažko, znany aktor, współpracownik opozycji i pierwszy minister kultury Słowacji, wspominał kiedyś, że Klaus powiedział wtedy: „Jak mamy eksperymentować, to lepiej niech będą dwa suwerenne państwa”.

 

Zmęczenie tematyką 

Decyzja o zaniku Czechosłowacji w dużej mierze była zaskoczeniem, ale w pewnym stopniu była też oczekiwana. Przecież rozmowy na temat stosunków między Czechami a Słowakami toczyły się już ponad dwa lata. Początkowo dyskusję inicjowali Słowacy, którzy byli rozgoryczeni pragocentryzmem i czuli, że nie są pełnoprawnymi obywatelami.

Po pewnym czasie zwolennikami rozdziału państwa stali się bardziej Czesi, którzy czuli się dotknięci ocenami i postulatami słowackimi. Uważali, że Słowacy zapomnieli o wszelkiej pomocy, której udzielili im od czasu powstania Czechosłowacji.

***

W rozmowie z dziennikarzami podczas konferencji prasowej 26 sierpnia 1992 obaj autorzy decyzji dotyczącej podziału Czechosłowacji nie odpowiedzieli na żadne z pytań, związanych z przebiegiem i treścią ich rozmów. Zapowiedzieli tylko, że kiedyś napiszą o tym w pamiętnikach, na które do dziś czekają nie tylko Czesi i Słowacy.

Andrzej Krawczyk

MP 9/2016