Klejnoty wczesnego lata

 PIEKARNIK 

Truskawki… Któż ich nie lubi? Najsmaczniejsze owoce lata zdecydowanie królują w deserach. Nie mogło więc zabraknąć w „Piekarniku” przepisu na truskawkowy tort – w prostym, choć eleganckim stylu. Taką wersję podesłała nam pani Justyna Pilip.

 

Truskawkowy tort

Składniki:

  • 4 jajka
  • 1 szklanka mąki (3/4 szklanki mąki ziemniaczanej i 1/4 szklanki mąki krupczatki lub zwykłej)
  • 1 szklanka cukru (można dać nieco mniej lub zastąpić cukrem trzcinowym)
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 250 ml śmietany kremówki
  • 2 opakowania (2 x 250 g) serka mascarpone
  • ok. 2 łyżek cukru pudru
  • 2 galaretki truskawkowe
  • świeże truskawki

 

Sposób przyrządzania 

Najpierw biszkopt

Białka oddzielamy od żółtek i ubijamy na sztywno. Następnie wsypujemy cukier, dodajemy po jednym żółtku, ubijając tak długo, aż rozpuści się cukier. Wtedy dodajemy stopniowo mąkę, wymieszaną z proszkiem do pieczenia, przesiewając ją do masy białkowej.

Teraz mieszamy już tylko łopatką, powoli i delikatnie, aż do połączenia składników. Okrągłą formę o średnicy 25 cm wykładamy papierem do pieczenia i smarujemy masłem (papier i formę). Masę wylewamy do formy, wygładzamy i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 165° C (bez termoobiegu). Pieczemy około 40 minut – do suchego patyczka.

Po upieczeniu ciasto odstawiamy w formie przewróconej do góry dnem, zostawiając szparkę na wylot pary. Po całkowitym wystygnięciu biszkopt wyjmujemy z formy.

 

Teraz krem

Śmietanę ubijamy na półsztywno, potem dodajemy mascarpone i cukier puder. Wszystko miksujemy na gładki krem.

Pora na tort

Biszkopt kroimy na dwie warstwy równej grubości, nasączamy je wodą zmieszaną z sokiem z cytryny lub wódką. Na spodnią warstwę nakładamy połowę kremu, a na nim układamy truskawki. Drugą część biszkoptu cieniutko smarujemy kremem i tą kremową stroną nakładamy na warstwę dolną z ułożonymi już truskawkami.

Resztą kremu smarujemy górę i boki biszkoptu. Na wierzchu układamy truskawki. Zakładamy szczelnie obręcz tortownicy i wylewamy zaczynającą się ścinać galaretkę.

Tak przygotowany tort najlepiej pozostawić na noc, aż do całkowitego ścięcia się galaretki. Potem już tylko serwujemy…

Pycha, czyż nie?

Agata Bednarczyk

MP 6/2016