Z NASZEGO PODWÓRKA
Obok żadnej z jego fotografii nie można przejść obojętnie; każda to historia ludzkiego życia. Zdjęcia wojenne – przejmujące, obnażające strach, pokazujące pozornie kolorowy świat w zderzeniu z bronią i krwią. To chyba najbardziej wstrząsające pokazuje żołnierza z dziecięcym rysunkiem w ręku – może to laurka…
Wystawę fotografii Piotra Apolinarskiego otworzył 4 lutego w obecności autora Jacek Gajewski, dyrektor programowy Instytutu Polskiego w Bratysławie.
Apolinarski na co dzień mieszka w Londynie. Jego prace fotograficzne i filmowe były prezentowane między innymi w ubiegłym roku w Warszawie na 3. edycji festiwalu filmowego Emigra. Za swoje prace został nagrodzony, między innymi przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich.
„Kiedy dowiedziałem się, że coś zaczęło się dziać na ulicach Kijowa, od razu zareagowałem i kilka godzin później wylądowałem w stolicy Ukrainy“ – wspomina.
Owocem pobytu w Kijowie, bezpośredniej obserwacji wydarzeń, które rozegrały się na tamtejszym Majdanie, są mocne, emocjonalne zdjęcia, tworzące część wystawy. Druga część to fotograficzna relacja z pogranicza Syrii.
Z podróży Apolinarski przywiózł nie tylko zdjęcia, ale też nowe przyjaźnie. Przyjazne relacje udało mu się nawiązać także ze Słowakami. A tak w ogóle to tego wieczoru w Instytucie Polskim przyjaźni nie brakowało!
Zdjęcia: Stano Stehlik