Z NASZEGO PODWÓRKA
„Nie idzie mi, nawet z dziećmi przegrywam“ powiedziała jedna z uczestniczek II. Turnieju w Tenisa Stołowego o Puchar Konsula RP. „Ty nie przegrywasz, ale innych uszczęśliwiasz“ zareagowała żartobliwie druga.
I o to chodziło w sobotnie popołudnie 16 kwietnia: by się poruszać, powygłupiać, uszczęśliwić się wzajemnie. Wszakże wszyscy trenerzy fit od dawna trąbią, że endorfiny, które budzą się podczas aktywności fizycznej, nas uszczęśliwiają.
I wydaje się, że uśmiech nie schodził z twarzy tych, którzy się zebrali w sali gimnastycznej Gimnazjum La Salle w Bratysławie. Nie było nas wielu, ale sportowy duch dominował. Bratysławskich zawodników wspomogli nitrzańscy a nawet zza granicy – z Wiednia (organizator Biegu Pocztyliona PAKA-s).
Swoje umiejętności sportowe sprawdzały i dzieci, i nastolatki, i dorośli. Na czterech stołach rozegrano ponad 50 meczy, by wyłonić zwycięzcę. Stał się nim Ivo Zima. Drugie miejsce zajął Maciej Dziambor a trzecie Stano Stehlik.
Dyplomy oraz puchar wręczył konsul RP w RP Jacek Doliwa, któremu towarzyszyła małżonka Renata. Były też drobne, słodkie upominki oraz szampan dla zwycięzcy ufundowane przez Klub Polski. Zwycięzcom gratulujemy!
Po aktywności fizycznej był czas na rozmowy przy kawie i ciastach, snucie planów na przyszłość. Wspominano też Kasię Tulejko, która była inicjatorką i organizatorką pierwszego, ubiegłorocznego turnieju a która już niestety nie mieszka na Słowacji.
Nawet się nie spostrzegliśmy, kiedy ten czas zleciał a już był wieczór, więc „uszczęśliwianie“ trzeba było zakończyć. Ci, którzy do nas nie dołączyli, niech żałują. No cóż, w tym przypadku zadziałało powiedzenie: nikogo nie da się uszczęśliwić na siłę.
Zdjęcia: Stano Stehlik, Małgorzata Wojcieszyńska
Organizatorzy z Klubu Polskiego Bratysława składają podziękowanie Konsulowi RP Jackowi Dolwie za patronat nad przedsięwzięciem i ufundowanie pucharu, kierownictwu Gimnazjum La Salle za udostępnienie sali, zaś bratu Maciejowi Dziamborowi za energiczną koordynację w prowadzeniu rozgrywek.