PIEKARNIK
Trzeba przyznać, że to lato było ekstremalne – gorąco, a deszczu jak na lekarstwo. Pani Bogna Zając z Bratysławy jakby na przekór pogodzie nadesłała do „Piekarnika” przepis na mudcake, czyli tzw. błotne ciasto. Ponoć pomysł na taki wypiek zrodził się na dalekim południu USA, w delcie rzeki Missisipi, która tworzy tam właśnie niezwykłe, bagniste krajobrazy. Czy tak było, czy nie, nie ma znaczenia. Ważny jest efekt! Przyjrzyjmy się zatem temu oryginalnemu wypiekowi – pogody na pewno nie zmieni, ale na naszych stołach może wywołać prawdziwą rewolucję.
Błotne ciasto
Składniki:
- 4 jajka
- 200 g cukru
- 200 g ciemnej czekolady
- 200 g margaryny
- 200 g mąki
- 100 g białej czekolady
- 1 opakowanie proszku do pieczenia
Sposób przyrządzania
Rozgrzewamy piekarnik i czekamy, aż nagrzeje się do 200 stopni. W tym czasie miksujemy jaja i cukier na puszystą masę, a ciemną czekoladę i margarynę powoli rozpuszczamy w wodnej kąpieli (czyli stawiając miskę nad parującym garnkiem).
Kroimy w kostkę białą czekoladę. W jednym naczyniu łączymy zmiksowane jaja i cukier, mąkę, proszek do pieczenia oraz rozpuszczoną czekoladę z margaryną i dorzucamy pokrojoną białą czekoladę.
Całość wlewamy do okrągłej formy (najlepsza jest 26-centymetrowa) i wsuwamy do nagrzanego piekarnika. Pieczemy około 10 – 15 minut i wyjmujemy, gdy ciasto jeszcze się rusza. Dokładnie studzimy, a następnie pozwalamy naszemu „błotku” wychłodzić się w lodówce. Jak łatwo się domyślić, mudcake jest najlepszy następnego dnia. Ma niedościgniony smak czekolady i dlatego pasują do niego wszystkie owoce, bita śmietana, ulubione polewy – wariacji podawania jest naprawdę wiele.
Domowe „błotko” mogą przygotować nawet starsze dzieciaki, podczas gdy my będziemy zmagać się z nawałnicą domowych przetworów. I na tym właśnie polega największa zaleta przepisu pani Bogny.
Smacznego!
Agata Bednarczyk